-Schyl się- mówi Minho i pociąga mnie w dół, przez co prawie na nim leżę.
Już po chwili tylna szyba pęka, a o siedzenie zahacza pocisk. Delikatnie chłopak mnie z siebie zsuwa i podnosi się z wyciągniętą bronią i zaczyna szczekać w czarny samochód. Nawet nie wiedziałam, ze ma przy sobie broń. Wszystko działo się tak szybko. Nie wyobrażałam sobie, ze kiedyś będę w takiej sytuacji. Jonghyun miał rację...powinnam trzymać się od niego z daleka. Gdyby nie moja głupota i nieodpowiedzialność , nie byłabym teraz w takiej sytuacji...
-Minho uważaj, bo może trochę trząść- mówi V i skręca w jakąś leśną drogę. Która nie wiem nawet dokąd prowadzi.
Minho nie przerywa swojego ataku na tamten samochód. Cały czas jestem schylona i słyszę wystrzały. To jest przerażające. Szczególnie patrząc na twarz Minho... Po paru minutach pościgu chłopak przestaje strzelać a V zwalnia.
-Co się stało?- pytam ciekawa i lekko roztrzęsiona
-Złapali gumę i ich zgubiliśmy- odpowiada mi V spoglądając w lusterka
-Czyli już nas nie gonią?- pytam
-Oh, oczywiście, że gonią tylko mają małe opóźnienie - tym razem udziela się Minho, który lekko dyszy
Już się nie odzywałam. Musiałam to wszystko przetrawić. Jedziemy tym lasem przez godzinę, by wyjechać na autostradę. Nie rozumiem co się dzieje i nie wiem gdzie jedziemy, nie wiem także po co ciągną mnie ze sobą. Ze zmęczenia po prostu usypiam, a gdy się budzę czuje jak moje nogi dyndają w powietrzu, więc gwałtownie otwieram oczy i pierwsze co widzę to piękne oczy Minho. Zaraz, zaraz... piękne? Czy to możliwe, że on mi się podoba ?
Chłopak niesie mnie na rękach i niesie w stronę budynku. Postanawiam się nie odzywać, bo po co? I tak się niczego nie dowiem, więc wzmacniam uścisk na szyi chłopaka, chodź wiem, że i tak mnie nie upuści, chyba. Jednak po chwili czuje jak chłopak siada i delikatnie sadza mnie obok. Podnoszę się na krześle i dopiero teraz dostrzegam, że jesteśmy na lotnisku. Co do cholery?-Co się dzieje?- pytam jeszcze zaspanym głosem- gdzie jesteśmy?
-Jesteśmy na lotnisku- odpowiada mi i drapie się po karku jakby bał się mojej reakcji
CZYTASZ
𝐋𝐀𝐒𝐓 𝐇𝐎𝐏𝐄
Fanfiction𝐎𝐍𝐀- 𝐧𝐢𝐞 𝐦𝐚 𝐧𝐢𝐜, 𝐣𝐞𝐬𝐭 𝐩𝐫𝐚𝐤𝐭𝐲𝐜𝐳𝐧𝐢𝐞 𝐧𝐢𝐤𝐢𝐦. 𝐍𝐢𝐞 𝐰𝐢𝐝𝐳𝐢 𝐣𝐮ż 𝐬𝐰𝐨𝐣𝐞𝐣 𝐩𝐫𝐳𝐲𝐬𝐳ł𝐨ś𝐜𝐢 𝐢 𝐧𝐢𝐞𝐧𝐚𝐰𝐢𝐝𝐳𝐢 𝐬𝐢𝐞𝐛𝐢𝐞 𝐬𝐚𝐦𝐞𝐣. 𝐉𝐞𝐬𝐭 𝐭𝐜𝐡𝐨́𝐫𝐳𝐞𝐦 𝐢 𝐧𝐢𝐞 𝐰𝐚𝐥𝐜𝐳𝐲 𝐨 𝐭𝐨 𝐛𝐲 𝐜𝐨𝐤...