*******^^ skip ^^
** 2 czerwca, niedziela. 10.40 **
Jutro moja i Tomka klasa oraz klasa Kuby i Oliwki, maksa i Matiego wylatuje do Berlina.
Okazało się, ze szkoła do której, chodzi Alicja również tam będzie ( bo jak już wiecie Alicja mieszka w innym mieście ), a więc będzie spoko hah.
Z samego rana wykonałam poranną rutynę a następnie wyszłam na miasto z Tomkiem.O 15 wróciłam do domu i zacząłem się pakować, szczerze mówiąc ubrania naszykowałam sobie już wczoraj więc poszło dość szybko.
Po godzinie byłam spakowana jeśli chodzi o ubrania i kosmetyki pielęgnacyjne, jedynie rano schowam kosmetyczkę z kosmetykami, szczotką do włosów, prostownicą i szczoteczką do zębów nie zapominając o paście haha.** 3 czerwca, poniedziałek. Godzina 3.40 **
Właśnie wstałam i zaczęłam przeglądać Social media. Nie jestem przyzwyczajona do tak wczesnego wstawania, a wiec z łóżka zwlekłam się po 20 minutach.
Oczywiście wykonałam poranną rutynę, z racji, że będę jechać przez ok. 6 godzin ubrałam się Dość luźno:Następnie wzięłam mój plecak podręczny, zeszłam na dół i do plecaka schowałam kanapki, żelki, chipsy, wodę, sok i jakieś inne przekąski hah ładowarke, powerbanka, chusteczki i żel antybakteryjny, zamknęłam plecak i zaniosłam go do korytarza w którym była już moja walizka * taka jak na zdjęciu tylko większa hah *
A do walizki schowałam moją kosmetyczkę.
Pożegnałam się z rodzicami i z rodzeństwem którzy obudzili się przez to, że zrzuciłam walizkę ( nie wnikać jak to się stało okej? XD ).O 4.30 wyszłam z domu przed którym czekał na mnie Tomek.
T-„ co ty głupia jesteś?! Idź się lecz!"~ po czym zaczął się śmiać
J-„ o co ci chodzi?"
T-„ jedziemy na 4 dni! Spakowałaś się jakbys jechała na conajmniej 2tygodnie "~ dalej się śmiał
J-„ no co ubrania, kosmetyki zajmują miejsce"
T-„ ta jasne, dobra daj tą walizkę i idziemy"
J-„ dam sobie radę! Łapy precz!"
T-„ daj mi ją!"
J-„ bo zaraz sie wrócę i nigdzie nie pojadę"
T-„ dobra, dobra"Całą drogę śmialiśmy się ze wszystkiego, beke cisneliśmy nawet z gołębia której leciał XD.
Po drodze spotkaliśmy Oliwkę i Kubę
T-„ oo widze, ze tylko my Kuba jesteśmy normalni i mamy małą walizkę"
O-„ bo wy się nie myjecie Więc nie macie kosmetyków"
K-„ przepraszam bardzo ja się myje!"
J-„ Hahaha nie" ~ powiedziałam stanowczym głosem
T-„ dobra idziemy!"Gdy dotarliśmy do szkoły była 4.55, zbiórka była o 5.00 a więc mieliśmy jeszcze 5 minut.
Przywitalismy się z Maksiem i Paulą którzy już na nas czekali, a o 4.59 przybiegł zdyszany Mateusz
MT-„ zdążyłem?!"
J-„ masz jeszcze minute"
MT-„jezu myślałem, ze nie zdążę!"
P-„spokojnie Matiś"
Paula i Mati chwile jeszcze rozmawiali a my ich zostawiliśmy i poszliśmy przed autokar.
Po chwili nasz kierowca otworzył nam taką skrytkę na walizki ( ¿ ), a następnie włożyliśmy je tam. W tym samym momencie podbiegła Paula z Matim którzy również włożyli tam swoje walizki, a następnie weszliśmy do autokaru.
Ja, Tomek, Oliwka i Kuba usiedliśmy na samym końcu autokaru, przed nami siedziała Paula z Szymonem ( to ten chłopak z któremu tańczyła na balu i chyba coś miedzy nimi iskrzy hah ) i Mati z Maksem. A o 5.30 wyruszyliśmy w drogę. Ogólnie to łącznie jedzie ze 100 osób a wiec jedziemy na 2 autokary.