13

506 21 14
                                    

Pov. Lucy

Graliśmy mecz z Barką. (jeśli, źle napisałam to możecie mnie poprawić)

Rano i Shaker prowadzili ze sobą walkę na gole, ale nie była to taka zwykła walka. Walczyli, ale bardziej jako przyjaciele. bardzo mnie ten fakt cieszył. koniec końców był remis. Została nam ostatnia szansa na zwycięstwo, czyli żuty karne. karne zawsze strzelałam ja i Shaker, gdyż ja umiem wszystkie jego (i nie tylko jego) zagrania, a do tego opanowałam nową technikę. Podczas jednego strzału podkręcałam piłkę, ta miała lecieć w "Prawo/Lewo" ale tak naprawdę leciała w przeciwną stronę. Dzięki niemu wygraliśmy mecz 12:11!

Pracowałam nad tamtym zagraniem od bardzo długiego czasu, wymyśliłam go z NIM, ale nam nie wychodziło za dobrze, gdy mnie wszyscy opuścili zaczęłam pracę nad samodzielnym wykonaniem triku. W tym celu musiałam nauczyć się wprowadzać piłkę w rotacje. Wtedy zainteresowałam się SS i właśnie wtedy przeniosłam się do RPA. 

Ale dość o przeszłości liczy się teraźniejszość. Szykujemy się na mecz z Orionem. W tym celu lecimy na ich stadion.
Mam nadzieję, że wygramy też w tym sezonie.

Zadzwoniłam do Liquido, pogadałam z nim i później szłam się zrelaksować. Od jutra mamy kolejne treningi. W przyszłym tygodniu mecz.

Pov. KTOSIA

Śledzę ją od dłuższego czasu. Moja zemsta miała być inna, ale ta suka znalazła sobie nowego przydupasa. Zginie na oczach swojego głupiego brata i przydupasa. Zginie na boisku. Przed całym światem!

W końcu zapłaci za to że mnie podkapowała! Co z tego, że jej nikt nie uwierzył? Za to co zrobiła powinna cierpieć, ale teraz zginie niemal od razu!

Skarra- Jackob znowu gadasz sam do siebie? Czemu nie pracujesz nad naszym zwycięstwem?

Jackob-  Nie martw się, gdybyście zaczęli przegrywać mój plan zostanie rozpoczęty. Nazwijmy go "planem ostatecznym".

Skarra- "Plan Ostateczny" brzmi dobrze. Oby był tak dobry, jak go opisujesz.

Pov. Lucy

Mecz z Orionem nie był dla mnie większym wyzwaniem, zwłaszcza, że mieliśmy mój własny trening. Zwiększyliśmy skoczność SS. Na koniec wszyscy byli mi wdzięczni. Powiedzieli nawet, że wygraliśmy dzięki treningowi, który opracowałam. Byłam wtedy taka zawstydzona i radosna jednocześnie.

Piłka, serfing, brat... |Supa Strikes ff|Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz