12

3.2K 106 10
                                    

Kolejny dzień. Kolejny nudny spędzony na przeglądaniu telefonu dzień.
Camile chciała wykorzystać to w jakim jest wieku. Iść na imprezę, gdziekolwiek by nie siedzieć w domu. Złapała telefon do ręki i wybrała numer.

—Tęsknie i męcze się tu, proszę przyjedź—Powiedziała bliska płaczu

Nie ma co robić, pogubiła się, a wsparcie od pierwotnych nie jest zbyt obiecujące.
Nagle do jej sypialni wszedł Klaus.

—Do kogo dzwoniłaś?—zapytał

—Do Stefana—wzruszyła ramionami

—Nie może Cie zabrać—Powiedział stanowczo

—Bo?—uniosła brew do góry.

—Przepowiednia i moje uczucia—powiedział ostanie słowo ściszając głos

—Jakie uczucia?—zapytała

Klaus zawachał się ale podszedł do dziewczyny. Złapał jej podbródek i uniósł ku górze. Złożył na jej ustach lekki pocałunek.
Dziewczyna była skłonna go oddać ale Nicka już nie było.

***

Kiedy przyjechał Stefan, Camile wrzuciła do torebki najważniejsze rzeczy. Zeszła po schodach i stanęła na worost Nicka.
Pocałował ją w czoło a ta szepnęła cicho
"To tylko tydzień" po czym wtuliła się w mężczyzne. Lekko zaskoczony niepewnie oddał uścisk i pomachał blondynce.

***

Cały tydzień Nicklaus nie wychodził z pokoju. Na jego twarzy było widać ślady kilkudniowego zarostu. Zmierzwione włosy, czerwone oczy. Nie wiedział ze życie bez blondi będzie dla niego TAKIM utrudnieniem. Kiedy tylko dostał wiadomość o tym, że dziewczyna wraca ogarnął siebie i swój wygląd. Powitał ją czymś co zdziwiło wszystkich obecnych. Beke, Elijah i Stefana. Oraz główną zainteresowaną Camile.
Klaus złapał ją w talii i pocałował namiętnie.
TEN Nicklaus który się nie zakochuje.
TEN najpotężniejszy wampir
TEN któremu nie zależy
TEN po którym nikt się nie spodziewał....

---------

Chcecie dłuższe czy takie ok?

Przeznaczenie|Klaus Mikealson- POPRAWIANEOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz