10

3.4K 107 7
                                    

Nicklaus,otworzył szeroko oczy i spojrzał na nią zdezorientowany. Serkastyczny uśmiech nie znikał z jej ust.

—Oj grabisz sobie,to Twój największy życiowy błąd—powiedział poirytowany

—Nigdy nie popałniam tych samych błędów dwa razy—ucichła na chwile by zobaczyć jak na twarz Nicka wpływa uśmiech—Zazwyczaj preferuje od 5 do 6—Zaśmiała się i pstrykając go w nos odeszła.

Zamrugał kilkukrotnie,a na jego twarz nieświadomie wpłynął uśmiech. Gdy się zorientował odrazu zmienił swoją mimikę.
Do salonu weszła Beka która wyrwała Klausowi szklankę z dłoni i spojrzała wyzywająco.

—Przeprosiłbyś ją—Stwierdziła popijając alkochol

—Nie mam za co,mogę jej EWENTUALNIE  wytłumaczyć—wzruszył ramionami i poszedł do pokoju dziewczyny.

—Blondi...nie złość się,wytłumaczę Ci—powiedział  i usiał na brzegu jej łóżka

—Nie trzeba,rozumiem i nie chce się kłócić—Uśmiechnęła się tym razem szczerze

—Najpiękniejszym widokiem jest człowiek który uśmiecha się dzięki tobie,szczególnie jeśli jest dla ciebie ważny—Powiedział jakby do siebie.

Dziewczyna oparła głowę na jego ramieniu.

—Nikt oprócz Ciebie nie sprawia że czuję się w ten sposób.

—Jak się czujesz?—zapytał zdziwiony

—Szczęśliwa

— — —

Chcecie żeby romanse powili się zaczynały czy jeszcze przeciągamy?
Piszcie kom ⬇️

Przeznaczenie|Klaus Mikealson- POPRAWIANEOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz