Było to dopiero ich drugie spotkanie poza szkołą od lat, a Jimin mimo iż chciał czuć się lepiej, tak ciągle gdzieś w środku zżerały go obawy. Bał się, że w końcu powie za dużo i cała atmosfera legnie w gruzach. Poza tym jeszcze kilka dni temu był przekonany, że zna doskonale Yoongiego i nawet jeśli minęło kilka lat, to ten nie mógł się jakoś szczególnie zmienić. Jednak dziwne wiadomości i fakt, że ten nie ma najlepszych kontaktów ze swoją matką nieco go zdezorientowały. W końcu kiedy jeszcze byli idealnymi przyjaciółmi, zawsze jak odwiedzał starszego, to jego rodzicielka wydawała się taka miła i posyłała mu ciepłe uśmiechy.
Czego Jimin nie zauważył?
- Zawiesiłeś się - różowowłosy potrząsnął głową, gdy poczuł przed twarzą pstrykające palce drugiego i od razu przypominając sobie w jakim miejscu się znajdują podszedł do toru i rzucił kulą, z czego zbił jedynie trzy kręgle - A już mi się zdawało, że wygrasz - prychnął Yoongi, posyłając rozśmieszone spojrzenie drugiemu, co podziałało na niego pobudzająco.
- Bo wygram - pokazał mu język i za drugim podejściem zbił pozostałe kręgle.
Odrzucił na bok niechciane myśli i mimo, iż cieszył się, że Yoongi nie poruszył tematu jego chwilowego odlecenia, to on nie mógł tego zostawić. Nie chciał się spieszyć, ale ciekawość zżerała go od środka.
- Yoongi... - zaczął niepewnie, a drugi spojrzał na niego ze zmrużonymi oczami - Nie będę nazywał cię hyungiem, zapomnij - powiedział szybko, gdy zrozumiał co ten chce mu przekazać swoim spojrzeniem - Mieliśmy się... poznać - spuścił wzrok, zaczynając się stresować tym, że to on zaczyna jakikolwiek temat - Może zagramy w pytania? - spojrzał z dołu na drugiego, a ten przez chwilę wydawał się niezbyt dobrze nastawiony na ten pomysł, jednak po chwili kiwnął twierdząco głową.
- Okej, ale ja zacznę - usiadł obok młodszego i napił się swojej coli - Dlaczego wcześniej unikałeś spotkania ze mną?
Dlatego Jimin nie powinien zaczynać rozmowy.
- Eee... - wyjąkał, nie widząc jaka wymówka byłaby dobra - Po prostu nie lubię nowych znajomości... - postawił na coś prostego i przegryzł wargę.
Co z tego, że ich znajomość miała już ponad dziesięcioletni staż.
- Od kiedy przyjaźnisz się z Hoseokiem? - zadał pierwsze pytanie jakie przyszło mu na myśl, postanawiając na razie nie poruszać dręczącego go tematu.
- Od gimnazjum - odpowiedział, a Jimin zmarszczył brwi. Przecież jeszcze pod koniec pierwszej klasy... - Czy gdybym zaprosił cię na randkę, zgodziłbyś się? - stanął na równe nogi przed różowowłosym, niszcząc jego myśli o przeszłości i powodując ciche wyklęcie siebie w nich.
To nie tak miało wyglądać.
- To nie jest pytanie, przez które się bardziej poznamy! - zaprotestował szybko, a jego głos brzmiał w tej chwili niezbyt naturalnie.
- I co z tego? - wzruszył ramionami szarowłosy, nie przejmując się przerażonym spojrzeniem drugiego - Pytanie to pytanie. Chociaż w sumie to dzisiejsze też możemy uznać za...
- No chyba oszalałeś - prychnął, podnosząc się ze swojego miejsca - To jest przyjacielskie wyjście!
- Ała, friendzone - Min złapał się za serce, a Jimin otworzył szerzej oczy, nie wierząc w to, co właśnie robi starszy. Pokręcił głową załamany i cofnął się kilka kroków, mając najszczerszą ochotę na zakończenie tego spotkania w tej chwili - No, Jiminie! - krzyknął za nim, szybko zbierając swoje rzeczy i biegnąc za młodszym - Niech ci będzie. Randkę zaliczymy kiedy indziej.
A Jimin najprościej w świecie uderzył się w twarz.
- Nigdy - prychnął, idąc dalej z założonymi rękami.
Był zirytowany, bo nie udało mu się poznać odpowiedzi na żadne z nurtujących go pytań, a na domiar złego był przekonany, że na jego twarzy pojawiły się teraz rumieńce.
- Nigdy nie mów nigdy, bo zdarzy się szybciej niż myślisz - zapewnił trzecioklasista i przełożył swoją rękę przez ciało młodszego, czego ten postanowił już nie skomentować i udawać, że wcale nie przyspieszyło mu serce.
Nie mógł dać się Min Yoongiemu.
➵➵➵
Chciałam koniecznie napisać gimnazjum, bo tak mi najbardziej pasowało, nie krzyczcie😂
CZYTASZ
invariably • yoonmin
FanfictionYoongi pisze do Jimina, chcąc poznać jego sekret. Nie zdaje sobie jednak sprawy, że on sam jest jego częścią. 06.06.19 || 05.09.19