76

4.1K 284 102
                                    

Do ślubu pozostał jeden dzień, a całe szczęście wyleciało z Jimina, gdy sobie to uświadomił. Czuł się niewtajemniczony w plan swojego chłopaka, a to sprawiało, że stres przybierał na silę, nie pozwalając mu dalej beztrosko zwiedzać Japonii, co było na tyle widoczne, że Yoongi dostrzegł to niemal natychmiastowo i nie chcąc, aby młodszy się zadręczał wymyślił idealny sposób na zrelaksowanie się dla ich dwójki.

- Czy ty naprawdę nas tu zabrałeś? - zachichotał różowowłosy, ściskając dłoń starszego i pchając drzwi do dużego spa.

- Tak - również uniósł kącik ust w górę i rozejrzał się za recepcją - Masaż dobrze nam zrobi. Chcesz może też jakieś inne zabiegi, słonko? - spytał rozbawionym tonem, przez co uzyskał lekkie uderzenie w bok - Poważnie, może chcesz maseczkę, a może manicure? - ich śmiech stał się głośniejszy, a gdy stanęli przed recepcjonistką, ta miała na twarzy grymas i dopiero po chwili odchrząknęła.

- Jesteście koreańczykami? - spytała ze sztucznym uśmiechem, a oni po krótkim spojrzeniu po sobie skinęli głowami - Znam ten język i... - podrapała się po głowie - Mamy dziś wyjątkowo luźny dzień, więc jeśli rzeczywiście chcecie ten manicure... - cały czas mówiła speszonym głosem, do momentu gdy przerwały jej głośne śmiechy, a ona sama zawstydziła się jeszcze bardziej.

- Dziękujemy - odpowiedział starszy, a drugi posłał mu oburzone spojrzenie, które tak naprawdę było takie w żartach - Wystarczy masaż - odetchnął głośno, próbując nie przypominać sobie sytuacji sprzed chwili, aby ponownie nie zacząć się śmiać na cały salon.

Zostali poprowadzeni przez niższą kobietę, która wyglądała, jakby miała stamtąd uciec, przez co oni ciągle wymieniali się uśmiechami, które świadczyły o tym, jak bardzo śmieszy ich ta sytuacja.

- Już bez masażu się rozluźniłem - zaśmiał się Jimin, gdy kobieta zniknęła z ich zasięgu, a oni pozostali sami na jednym z korytarzy, czekając na masażystki, które tamta poszła zawołać.

- Jednak każde miejsce, które wybiorę ma ukryty potencjał -westchnął szarowłosy i przytulił drugiego, czekając już w ciszy na ich zasłużony relaks.

Nie minęły dwie minuty, gdy przed nimi stanęły trzy kobiety. Jedna z nich była tą recepcjonistką - spojrzała ona na nich niepewnym wzrokiem i szybciej niż planowała wróciła na swoje stanowisko, pozostawiając ich w rękach doświadczonych pracownic.

Okazało się, że ich oba masaże odbędą się w tym samym pokoju, przez co mogli ze sobą rozmawiać, a zważywszy na to, że ich humor po poprzednim zawstydzeniu japonki wcale nie zmalał, tak wciąż postanowili kontynuować tę śmieszne tematy, tym razem po japońsku, który w miarę umieli i nasłuchiwali czy któraś z kobiet jakoś zareaguje na ich beznadziejne teksty.

Byli pewni, że nic nie ruszyło tamtej dwójki, jednak gdy w końcu mogli spojrzeć na ich twarze dostrzegli, że zdecydowanie nie uważają ich już za normalną parę. 

Ze śmiechem opuścili spa, znów splątując po wyjściu swoje dłonie i próbując się opanować, jednak nie zbyt im to wychodziło, przez co dostali kilka zdegustowanych spojrzeń od przychodniów na ulicy.

- Czy my coś ćpaliśmy, Yoongi? - spytał Jimin, biorąc głęboki wdech.

- Nie, po prostu jesteśmy nienormalni.

Ten dzień zdecydowanie miał się różnić, od tego następnego.



➵➵➵

Na którą macie rozpoczęcie?

Chciałam napisać zakończenie, hah, chciałoby się...

invariably • yoonminOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz