W szkole było zakończenie roku, tyle że już z rocznikami 03/04, bo widziałam tam brata i kilka innych osób. Ci zaczęli dostawać jakieś dyplomy za ukończenie pierwszej klasy i duże lizaki. Jeden z nich poszedł trochę za późno i nie dostał. Stwierdziłam, że idę do domu,bo było nudno, więc sobie wyszłam. Nie wiem jak, ale znalazłam skróty do domu, które w rzeczywistości są kompletnie na około. Kiedy byłam w połowie drogi zatrzymałam się pod domem znajomego, pisząc, czy ma czas żeby mnie podrzucić, ale napisał że nigdzie nie jedzie, po czym wyjechał z domu nie zatrzymując się. Poszłam więc dalej trochę już zmęczona całą sytuacją. Na szczęście ktoś mnie po drodze zgarnął, kiedy wysiadłam spotkałam przyjaciela. Zaproponował imprezę, zgodziłam się i poszliśmy. W sumie nie było najgorzej, ale dopiero po tym się zaczęło.
W planach miałam iść do lokalu, w którym pracowałam. Trafiłam jednak do baru, który nazywał się tak samo. Widząc, przesiadujących w tym miejscu podejrzanych ludzi, szybko wyszłam kierując się w przeciwną stronę. Przechodząc przez siatkę spotkałam kilku znajomych. Stwierdzili że zabiorą się ze mną. Na miejscu okazało się, że szef robi mnie w chuja. Znowu nie mogłam pracować. Jak się dowiedziałam, zatrudniał innych w tajemnicy przede mną. A ja nie miałam nawet co robić. Stwierdziłam, że wejdę do kuchni, bo widziałam że szykuje się jakieś wesele. Na stołach w kuchni było już wszystko gotowe. Zapytałam więc gdzie jest szef, chciałam z nim porozmawiać o pracy. Zastałam go w jego gabinecie. Leżał nieprzytomny przy biurku w dziwnym stroju. Dwóch moich znajomych zdjęło z niego ten strój twierdząc, że sprawdzą jego właściwości na sobie. Wróciłam do kuchni... tylko że to nie była kuchnia, a na stołach zamiast dań weselnych leżały trupy. Nagle wszystkie rozkładające się, dziwne osoby, zaczęły obsiadać niebieskie i pomarańczowe, małe, świecące kulki. Popatrzyłam na wszystkich wokół, ale nikt nie wydawał się przejęty. Kiedy ręce i nogi któregoś z leżących na stole zaczęły drgać, wszystko zniknęło.00000000000000000
Ogólnie sen był do bani, nie polecam.
CZYTASZ
nie do końca normalne sny
FantasyPostanowiłam kiedyś, że będę spisywać swoje sny. Coś mnie też natchnęło, by je upublicznić. Zamierzam więc podzielić się nimi z czytelnikami Wattpada. Będą dodawane najczęściej, jak się da. Możliwe też, że codziennie jeśli będę miała czas. Miłego cz...