Rozdział 6

20 0 0
                                    

14:30

Obudził mnie hałas dobiegający z kuchni dlatego wstałam ubrałam kapcie które leżały na białym dywanie i powoli zeszłam na dół do kuchni.

W kuchni zobaczyłam Merry robiącą coś w kuchni.

-Cześć Merry, co robisz? - przywitałam się i przy okazji zapytałam co robi

-Cześć, robię jajecznice - powiedziała

-O to super uwielbiam jajecznice - ucieszyłam się uwielbiam jajecznice

-Tak wiem że lubisz jajecznice, jak się spało? - znała mnie bardzo dobrze ha pamiętam jak uczyłam się robić jajecznice i gdy podałam to Merry załamała się. Jajecznica była spalona. TRAGEDIA. Naszczęście teraz już wiem jak się ją robi.

-Nawet spoko gdyby nie ten hałas który dobiegł z kuchni to na pewno bym jeszcze sobie trochę pospała - powiedziałam przeczesując ręką włosy

-Sorka, nie chciałam cię obudzić - przeprosiła dziewczyna

-Nie no spoko nic się nie stało itak nie powinnam tak późno wstać no ale już trudno czasu się przecież nie cofnie - powiedziałam

-No okej, dobra siadaj bo już kończę wyjmji tylko dwa talerze i dwa widelce - powiedziała dziewczyna

-No spoko - powiedziałam ipodeszłam do szafki gdzie była talerze wyciągnęła dwa i położyłam na stół wtedy podeszłam do szufladki gdzie były widelce, noże i łyżki wyjełam z niej dwa widelce położyłam na stół i usiadłam na krześle

Dziewczyna nałożyła jajecznice na talerze odstawiła patelnię i usiadła do stołu.

-O której wstałaś? - zapytałam dziewczyny

-Tak jakoś o 13:30 przy okazji się trochę ogarnęłam - powiedziała Merry. Spojrzałam na nią miała związane włosy w koka i miała na sobie białą bluzkę. Dołu nie widziałam bo zakrywał stół.

-No to chyba trochę poczekałaś za nim się obudzę co nie? - zapytałam

-Racja poczekałam ale ten czas szybko minął razem z ogarnięciem się i zrobieniem jajecznicy - przyznała mi racji

-Wiesz co ja jak zjem to przebiore się i pójdę się przejść chcesz się przejść że mną? - zapytałam Merry

-No okej możemy - zgodziła się

-No dobra - powiedziałam i zaczęłam zajadać się jajcznicą

10 minut później

Przy śniadaniu rozmawialiśmy i śmieliśmy się z byle czego. To śniadanie naprawdę spowodowało że miałam super poranek i uśmiechałam się cały czas dopóki nie weszłam do łazienki. Poszłam pod prysznic, ubrałam się, umyłam zęby. Ubrałam się w czarną długą bluzkę i w czarne krótkie spodenki założyłam też taki,, dodatek,, okulary przeciwsłoneczne:

 Ubrałam się w czarną długą bluzkę i w czarne krótkie spodenki założyłam też taki,, dodatek,, okulary przeciwsłoneczne:

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.
Kochaj mnie Taką jaką Jestem. Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz