Rozdział 7

18 1 0
                                    

Razem z Merry wróciłyśmy do domu przebrałyśmy się w wygodniejsze ciuchy i poszliśmy oglądać Netlifixa.

-Ej ja pójdę zrobić popcorn a ty wybierz jakiś film ok? - zaproponowała Merry

-Spoko - odpowiedziałam

Wybrałam horror, od dzieciństwa lubiłam je oglądać.

-Już jestem co wybrałaś? - zapytała Merry

-Wybrałam horror Obecność, może być? - zapytałam

-Wiesz że nie przepadam za horrorami co nie? - powiedziała

-No wiem ale choć ten jeden raz proszę - poprosiłam, wiem że ich nie lubiła

-Ehh.. No dobra niech Ci już będzie - powiedziała

-Dziękujeee - ucieszyłam się bo wkońcu się zgodziła zawsze się nie zgadzała

Usiadła obok mnie i postawiła na środku miskę z popcornem. Zaczęliśmy oglądać gdy w pewnym strasznym momencie Merry krzyknęła wsumie to ja też się przestraszyłam ale nie horrorem tylko tym że krzyknęła.

W końcu horror się skończył i poszliśmy sprawdzić która jest godzina była 18:30 więc z tego powodu że nie mieliśmy co robić zaczęliśmy oglądać różne zdjęcia na instagramie. Czas nam szybko zleciał o godzinie 20:00 poszliśmy się umyć i przebrać w piżamy i poszliśmy spać.

Następny dzień

Wstałam tym razem szybciej od Merry. Nie chciałam jej jeszcze pódzić dlatego myślałam co mogę porobić. W końcu postanowiłam wziąś prysznic i ubrać się w ubrania. Po tym weszłam do pokoju aby wziąść telefon. Rzy okazji spojrzałam jeszcze na Merry która nadal spała wyglądała słodko.

Zeszłam na dół do kuchni i postanowiłam że tym razem to ja zrobię nam śniadanie. Postanowiłam że zrobię nam tosty. Po kilku minutach śniadanie było już gotowe wyciągnęłam dwa talerze i położyłam na nie tosty. Postanowiłam że sprawdzę godzinę i pójdę obudzić Merry. Była godzina 10:45 dlatego położyłam talerze na stół i poszłam do pokoju. Podeszłam do łóżka i zaczęłam budzić Merry po 2 minutach w końcu się udało.

-Choć Merry zrobiłam nam śniadanie - powiedziałam w tym momencie Merry przecierała oczy rąkąma

-Tak? A co zrobiłaś? - zapytała

-Tosty, może być? - spytałam

-O tak uwielbiam Cię Amanda - uśmiechnęła się i od razu usiadła na łóżku i założyła klapki

-Ja Ciebie też przyjaciółko - uśmiechnęłam się do niej i zeszłam po schodach do kuchni

Merry też zeszła i usiadła przy stole. Wyciągnęłam ketchup i położyłam na stole. Wyciągnęłam go tylko dlatego że wiedziałam że Merry go lubi ale ja nie przepadalam za nim.

-Dzisiaj muszę wracać już do domu - powiedziałam

-Serio? Szkoda - Merry posmutniała - a nie możesz zostać jeszcze na jeden dzień? - spytała

-Chciałabym ale nie mogę, moja mama nie wie a jak do niej zadzwonię to pewnie nie odbierze bo będzie pijana wogulę to ciekawe czy przeczytała to co napisałam na kartce a zresztą twoja mama się nie zgodzi abym została na dłużej - powiedziałam

-A może moja mama się zgodzi zapytam jej a do twojej mamy pójdziemy i jak będzie w domu to ją zapytamy - zaproponowała

-No dobra skoro tak bardzo chcesz - powiedziałam

-Super! - krzyknęła i się uśmiechnęła - to skoro ty zrobiłaś śniadanie to ja pomyje ok? - zapytała

-No spoko - powiedziałam w tym momencie przyszła do mnie wiadomość

Kochaj mnie Taką jaką Jestem. Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz