*Adrien*
Na szczęście Mari poczuła się lepiej miała odpocząć a znów się denerwuje. Nie miałem pomysłu jak ją odstresować. To zabrałem jej telefon zaparzyłem herbaty i wziąłem ciastka bo miała na nie ochotę i mnie o nie poprosiła. Teraz wszedłem do salonu a ona zamiast leżeć chodzi po salonie
- kochanie miałaś leżeć
Ma- miałam ale gdzie mój telefon?
- I tym tak się martwisz? Przecież to prze niego masz złe samopoczucie.
Ma- nie przez niego tylko przez to że ktoś powiedział mi prawdę.
Łzy napłynęły jej do oczu.
- co jaką prawdę?
Ma- że jestem beznadziejna i nie zasługuje na ciebie. O tylko zniszczę ci karierę.
Przytuliłem ją
- księżniczko to nie jest prawdą jesteś niesamowita. Miła, utalentowana, pomocna, szczera, przyjacielska nie spotkałem takiej osoby poza tobą. Nie bez powodu jesteś super bohaterką. To co że czasami jesteś lekko niezdarna dla mnie to urocze i gdyby nie ty moje życie nie miało by sensu. Byłbym taki jak mój ojciec wyprany z uczuć i nienawidzący całego świata. To ty dajesz kolor i emocje mojemu życiu. Ty i nasze maleństwo jesteście dla mnie najważniejsi. Nie mógłbym być bardziej szczęśliwy. Bardzo się cieszę z tego że zostaniemy rodzicami to najlepszy prezent jaki mogłaś mi dać. Kocham ci całym sobą i nie ważne co myślą inni bo to ja ciebie kocham i to ty jesteś moją narzeczoną i to z tobą założę rodzinę. To z tobą się zestarzeje bo dla mnie jesteś jedyną nigdy nie pokocha kogoś innego tak jak ciebie
Ma- na-pra-wdę?
W jej oczach były łzy ale nie smutku tylko szczęścia
- tak kocham cię skarbie I nic tego nie zmieni bo dla mnie jesteś idealna
Wtuliła się we mnie głaskałem ja po włosach
- już spokojnie za dużo emocji powinnaś odpocząć. Mam pomysł co powiesz na wspólna kąpiel w wannie?
Ma- czemu nie.
- to ja przygotuję kąpiel a ty...
Ma- proszę nie chce być sama..
Spuściła głowę
- spokojnie. To chodź ze mną ty sobie posiedzisz a ja wszystko przygotuję
Podniosła głowę
Ma- dobrze
Podniosłem ja
Ma- co ty robisz?
- niosę cię do łazienki
Ma- wiesz że mam nogi?
- wiem ale miałaś odpoczywać
Ma- ehhh
Time skip
Leżymy właśnie w łóżku. Przytulam się do jej brzucha i tak sobie Leżymy. Co do naszych kwami to postanowiły odpocząć dlatego miracula zostały u Pauli. Tak myślę że będzie trzeba kupić dom bo to mieszkanie jest małe a jeśli may mieszkać w nim w trójkę a później mieć jeszcze dzieci to może być małe. Mari spokojnie śpi.
Postanowiłem zadzwonić do Pauli bo jest dopiero 18.
Rozmowa telefoniczna
- hej Paula
Pa- hej Adrien co tam?
- wiesz jest sprawa
Pa- jaka?
- bo wiesz że jeśli rodzina mam mi się powiększyć to mieszkanie będzie zamałe i pomyślałem nad kupnem domu nie będziesz zła?
Pa- no co ty a mieszkanie jest i tak wasze zrobicie z nim co chcecie
- dzięki ale mam dwie prośby?
Pa- jakie?
- pierwsza jest tak czy spakowałabyś nasze rzeczy z mieszkania i zawiozła je do domu oczywiście kiedy go kupimy
Pa- ok a druga?
- pomogłabyś mi wybrać dom bo nie wiem czy na pewno spodobałby się Mari poszukam trochę I wyślę Ci 3 propozycje co ty na to?
Pa- jasne że pomogę. To czekam
-spoko dzięki pa paula
Pa- no pa Adrien
Rozłączyłem się. Wziąłem komputer i zacząłem oglądać ogłoszenia
Time skip
Wybrałem już 3 domy z dobrą lokalizacją, pomieszczeniami i wyglądam. Wysłałem już je dla Pauli teraz tylko czekać. Mari śpi od jakiś już 3 godzin w sumie się nie dziwię po tym co dziś się zdążyło musiała odpocząć. Dostałem wiadomość od Pauli.
CZYTASZ
Grupa klasowa na messengerze
FanfictionDo klasy Mari i Adriena dołocza nowa postać która prubuje ich zeswatać. Wie o ich sekretach dzięki swojemu dziadkowi ona sama posiada. Miraculum . Dla tego twoży grupę klasową . Wszyscy mają po 19lat i kocą w tym roku liceum. Jak potoczy się jej...