~1~

1.1K 114 12
                                    

Szkoła zawsze była dla Taehyunga czymś tak mało ważnym, jak deszcz tydzień temu

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

Szkoła zawsze była dla Taehyunga czymś tak mało ważnym, jak deszcz tydzień temu. Dla Kima nie liczyła się wcale, bo jedyne co tam robił, to siedział na swoich czterech literach na krześle w klasie, w której każdy miał siebie nawzajem w głębokim poważaniu. No może oprócz jego przyjaciela z drugiego końca ławki, z którym czasem robił śmieszne kawały nauczycielce koreańskiego. Jednak im rok szkolny szybciej zmierzał ku końcowi, młody chłopak zauważył w Jiminie zmiany. Nie był już tak samo roześmiany jak zawsze. Nie podbiegał do niego na każdej przerwie, a zaczęcie z nim jakiegokolwiek tematu kończyło się tak szybko, że Taehyung za każdym razem tylko ciężko wzdychał i odpuszczał, zbywając starszego o parę miesięcy chłopaka machnięciem ręki.

Ciężko było zaprzeczyć, że ostatnio rozmawiali tylko o jednej rzeczy, która ograniczała się do dwóch słów - Jeon Jungkook. Chłopak z równoległej klasy był dobrze uczącym się, przykładnym przewodniczącym szkoły. Istny ideał i wzór do naśladowania. Jego nazwisko wywieszone było niemal na każdej ścianie, by każdy podziwiał jego zniewalające sukcesy.

Taehyung wzdychał do niego od poprzedniego roku, kiedy to przez przypadek na niego wpadł i na nieszczęście, chłopak upuścił trzymane w rękach książki. Kim dokładnie pamiętał, jak wielka gula utknęła mu w gardle, przez co nie mógł wydusić z siebie zwykłego "przepraszam", co spotkało się z kpiącym wzrokiem przewodniczącego, który, prychając pod nosem, wyminął go pospiesznie.

Od tamtej chwili Tae ani na moment nie mógł pozbyć się go z głowy, wciąż na nowo wymyślając niestworzone historie z udziałem ich dwójki. O ich istnieniu wiedział tylko Jimin, który skrycie ich shipował i nawet zdarzyło mu się napisać opowieść, bazującą na jednej z fantazji Kima. Oberwało mu się za to niesamowicie, ale zdawał sobie doskonale sprawę z tego, że gdy tylko wyszedł, jego przyjaciel z wielką uwagą zaczytywał się na każdym słowie, uśmiechając się nieśmiało.

Dlatego z czystym sumieniem mógł przyznać, że jedynym powodem jego obecności w przeklętej placówce był przystojny chłopak w okularach, od czasu do czasu wchodzący do jego klasy, by ogłosić najnowsze wiadomości.

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.


Zaczynamy moi kochani
Mam nadzieję że wam się spodoba ❣

APLIKACJA ☆taekook☆Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz