Kolejny dzień pracy mijał bardzo szybko.
Justine w głowie układała plan spotkania ze Stevem. Zastanawiała się, czy będą sami, czy też zaprosił może innych znajomych.
- Dustin słuchaj... powiedz mi coś więcej o Stevie - dziewczyna zaczęła niepewnie.
Takie rozmowy zawsze trochę ją krępowały. Nie do końca miała ochotę zwierzać się komukolwiek, lecz chciała dowiedzieć się czegoś więcej o obiekcie swoich westchnień.
Dustin, na te słowa odwrócił się z uśmiechem.
- A ty co taki zadowolony? - spytała go.
- Nie, nic nic... - odpowiedział szybko - Steve jest moim przyjacielem. Można powiedzieć, że uratowaliśmy razem świat - dodał po chwili.
- Okej... a jak to się stało, że kolegujesz się z... powiedzmy z jednym z tych popularnych kolesi? - kontynuowała.
- Wiesz... pewne wydarzenia w Hawkins spowodowały, że trzymamy się razem... Poza tym on się bardzo zmienił. Kiedyś nie przepadałem za nim. Ale jest inny. I jest super. Poważnie
- Jakie wydarzenia w Hawkins? - spytała.
Coś jej nie grało. Każdy wspominał o jakichś wydarzeniach w Hawkins. Co takiego mogło się zdarzyć w tej zapadłej dziurze, że miało wpływ na przemianę Steve'a.
- Wiesz... - Dustin wyraźnie ważył słowa - może kiedyś ci powiem, ale to trochę dłuższa historia - odparł w końcu.
Jako, że mieli jeszcze sporo pracy, dziewczyna nie drążyła na razie tematu.
***
Przyszedł wieczór.
Justine włożyła na siebie czerwoną sukienkę na ramiączkach, a do tego białe adidasy.
Punktualnie o godzinie 18 w domu dał się słyszeć dźwięk dzwonka.
- O Steve, cześć słoneczko - ciotka dziewczyny powitała gościa - wejdź kochanieńki.
- Ja przyszedłem po Justine... - Justine usłyszała jego głos.
Serce zaczęło jej mocniej bić. Przejrzała się w lustrze, by sprawdzić czy wszystko dobrze wygląda i zeszła na dół.
Ich spojrzenia spotykały się nagle.
- Cześć... - odparł Steve - ładna sukienka... to znaczy eee... ty ładnie w niej wyglądasz.
- Dzięki - odpowiedziała uśmiechając się - Ciociu, wrócę przed 12.
- Steve, odprowadź ją proszę. Żebym się nie martwiła - dodała ciotka, uśmiechając się przyjaźnie.
- Oczywiście - odpowiedział, nie spuszczając wzroku z dziewczyny.
Po chwili obydwoje wyszli z domu. Słońce było jeszcze wysoko, pomimo zbliżającej się pory wieczornej.
- Słuchaj... chciałam cię o coś zapytać - powiedziała Justine, przerywając ciszę.
- Tak?
CZYTASZ
Steve Harrington Love Story Fanfiction
Fanfiction*Opowiadanie zakończone* Krótki fanfik / imagin o Stevie Harringtonie. Wakacje spędzasz u swojej cioci w Hawkins. Poznajesz tam Steve'a Harringtona. Mimo wielu różnic, w końcu zaczyna was łączyć chemia... Opowiadanie z perspektywy bohaterki i Steve'...