9

13 0 0
                                    

Po 10 minutach jazdy, dotarliśmy do kawiarni. Gdy weszliśmy można było od razu poczuć zapach świeżo parzonej kawy, karmelu jak i innych dodatków. Stanęłam przy kasie, nie musiałam długo czekać, gdyż po chwili podeszła do mnie mił niska,ale za to piękna blondynka.

-Dzień dobry, co podać?
-Dzień dobry,poproszę dwa razy dużą kawę z mlekiem i karmelem oraz bitą śmietaną
-Dobrze,coś jeszcze podać?
- Nie to będzie wszystko. Ile płace?
- 24 zł

Po zapłaceniu i oczekiwaniu niespełna 10 minut,odebrałam zamówienie. Nikodem czekał na mnie przy samochodzie.

-Trzymaj kawę, a ja sobie zapalę,chyba że nie zdążę. Która godzina?-zapytałam podając chłopakowi opakowanie z dwoma kubkami
- Dokładnie 9:50 -odpowiedział
-Dobra czyli nici z szybkiej fajki przed zakładem psychiatrycznym
-Na to wygląda,wsiadaj musimy już jechać-powiedział Nikodem

Do szkoły dotarliśmy równo z dzwonkiem. Pierwszą lekcją była biologia. Ehh... czasami się zastanawiam,czy tylko w mojej szkole są tak durnie lekcje poukładane,żeby na sam początek dnia zjebać uczniom humor.

Wiedziałam,że już moja klasa weszła do klasy,więc widziałam już przed oczami tą wredną małpę od biologii. Nie żeby coś,ale ja przedmioty ścisłe bardzo lubię, ale no kurwa z moją nauczycielką nie da się wytrzymać. Wiecznie o coś się czepia,w sumie może brak jej rozluźnienia,seksu,orgazmu.

Wchodząc do klasy od razu przeprosiłam za moje spóźnienie, tłumacząc się rozmową z dyrektorem.

O 14:25 skończyłam lekcje. Była ładna pogoda,więc stwierdziłam że się przejdę. Idąc po chodniku telefon zaczął mi dzwonić.

"Połączenie od Nikodem ❤"

-Halo gdzie jesteś?
-Cześć, właśnie jestem na przystanku blisko szkoły, a co?
- Myślałem,żeby Cię podrzucić do domu albo coś
-Nie obraź się,ale jest ładna pogoda to chciałam się przejść, jeżeli nie masz planów na wieczór możemy wyskoczyć na jakiegoś drinka albo coś w końcu dzisiaj piątek
- Będę u Ciebie o 19, do później. Buźka
-Buźka

Po 15 minutach spaceru dotarłam do domu. Oczywiście Michał siedział na kanapie w salonie i grał na xbox w Batterfielda 4.

-Siema brat, co na obiad?
- Nic, mamy jeszcze w domu nie ma
- A ty nic nie mogłeś zrobić? Nie mów,że nie jesteś głodny- przewróciłam oczami
- Jezuu siostra, ja plus kuchnia równa się trzecia wojna światowa
-Ja pierdole,Ciebie chyba jak zobaczyli po porodzie musieli jebnąć o ścianę- prychnęłam

Nawet nie zauważyłam kiedy braciszek podszedł do mnie. Nagle poczułam jego ręce na moich żebrach. Idiota zaczął mnie łaskotać, dobrze wiedział,że tego nie lubię, bo podczas łaskotania mam śmiech jak świnia,ale temu debilowi nie da się przetłumaczyć... Zdecydowanie to ja byłam ta mądra.

-Puść mnie imbecylu jebany,bo jak Ci odwinę za chwilę patelnią w łeb to gwiazdki zobaczysz przed oczami- powiedziałam w przerwach od śmiania się
-Dobra, dobra nie bij! - puścił mnie na ziemie, w tym momencie chyba sobie tyłek połamałam.
-Michał dałnie,nie odzywaj się do mnie- wstałam ,oczywiście bez jakiejkolwiek pomocy z jego strony.

Otrzepałam spodnie z okruszków,kurzu i poszłam wprost do swojego pokoju. Zamówiłam sobie pizzę na obiad.Dodatkowo poprosiłam o to,żeby dostawca nie dzwonił  ani pukał do drzwi tylko żeby zadzwonił na mój numer. W oczekiwaniu na moje zamówienie ogarnęłam w miarę pokój a dalej leniuchowałam i przeglądałam moje socialmedia.

Cholernie palić mi się chciało, więc wyszłam na balkon. Co jak co, ale w pokoju i w domu nigdy nie będę palić. Odpaliłam papierosa. Jeden buch,drugi.... i tak aż do końca. Akurat jak skończyłam telefon zaczął mi dzwonić. Domyślałam się,że to dostawca pizzy.

Po odebraniu i jak najszybszym wyjściu do mojego pokoju z pudełkiem ciepłej,świeżej pizzy schowałam się zamykając się na klucz w moim królestwie. Podczas jedzenia oglądałam różne filmiki na Youtube.

Była godzina 16,gdy przypomniałam sobie,że miałam wczoraj za debila zwanego moim bratem posprzątać łazienkę. Miałam jeszcze 3 godziny do spotkania z chłopakiem, więc się wyrobię z wszystkim.

Łazienkę skończyłam po 40 minutach. Byłam niedosyć,że spocona to jeszcze wymęczona. Szybko zdecydowałam,że wezmę prysznic a później pójdę się zdrzemnąć.

***
Godzina 18. Za godzinę Nikodem miał być u mnie a ja nie wiem co mam założyć... Ah te problemy kobiet.

Do: Nikodem ❤

Może mi doradzisz co mam ubrać? Powiesz mi gdzie mnie zabierasz?

Na odpowiedź nie musiałam długo czekać. Nawet nie zdążyłam zablokować telefonu. Szybki jest, mam nadzieję że tylko w tym. Moja wyobraźnia zaczyna odwalać maniane,chyba pora z nią poważnie porozmawiać. Tak być nie może...

O

d:Nikodem ❤

Wiesz,że to dla mnie bez znaczenia. Ale ubierz ładną i wygodną sukienkę. Będę u Ciebie za 40 minut.

No to mi pomógł-pomyślałam i przewróciłam oczami.  Wybrałam czerwoną sukienkę w stylu hiszpanki, przed kolano. Do tego zwykle czarne Vansy i złota biżuteria. Pomalowałam się delikatnie, włosy pokręciłam.

Po skończeniu stanęłam przed lustrem i stwierdziłam,że wyglądam bosko. Ach ta skromność. Popsikałam się swoimi perfumami i zeszłam na dół.

-Ło żesz ty kurwa w mordę jeża nietoperza siostra jak Ty zajekurwabiście wyglądasz- powiedział Michał wylewając na siebie szklankę soku pomarańczowego. Niezdara.
-A dziękuję dziękuję,miło to słyszeć z ust takiego przystojnego chłopaka -odpowiedziałam

W tym samym momencie telefon zaczął mi dzwonić w torebce.

Połączenie od Nikodem ❤
- Czekam na Ciebie, piękna
-Już idę bestio

Pożegnałam się z bratem,to on miał przekazać rodzicom,że wychodzę. Z przedpokoju zabrałam swoją czarną kurtke jeansową, kluczyki i wyszłam z domu.

HALO!HALO CHYBA WRÓCIŁAM. JEŻELI KTOŚ CHCIAŁBY MI DORADZIĆ ALBO POKAZAĆ BŁĘDY JAKIE TU ROBIĘ,PROSZĘ O KONTAKT W WIADOMOŚCIACH.

SZUKAM OSÓB,KTÓRE POMOGŁBY MI Z PEWNYMI BŁĘDAMI (INTERPUNKCJA, POWTÓRZENIA ITP.) OSOBY CHĘTNE PROSZĘ O KONTAKT PV

DZIĘKUJĘ DOBRANOC (2:20 w nocy )

To już koniec opublikowanych części.

⏰ Ostatnio Aktualizowane: Aug 01, 2019 ⏰

Dodaj to dzieło do Biblioteki, aby dostawać powiadomienia o nowych częściach!

Może to ona? Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz