*4*

762 35 24
                                    


×Pers. Niemiec ×
×na miejscu×

Wszyscy wysiadali z auta, ja z Rosją wyciągaliśmy torby i namioty z auta. Kątem oka patrzyłem na Polskę jak rozgląda się po lesie. Obok naszego miejsca pobytu było jezioro, Polen usiadł na pniu obok i patrzył na tafle wody. Wydaje się taki szczęśliwy, a przy mnie jest kompletnie inny.

Rosja : Halo ?Niemcy? Co tak się zamysliłeś patrzysz na Polskę ( ͡° ͜ʖ ͡°). Zakochałeś się?
Niemcy : Wcale na niego nie patrzę i nie zakochałem się-lekko się zarumieniłem i odwróciłem wzrok na buty.

Rosja : nikomu nie powiem hehe
Niemcy: ja się nie zakochałem, a tak wogule to zamknij się i idź do swojego USA.
Rosja : nawet o nim nie mów- przewrócił oczami i spojrzał na Amerykanina który spał w samochodzie i się lekko uśmiechnął.

Uśmiechnąłem się.

Niemcy : hej chodźcie na chwile wszyscy!

Wszyscy podeszli oprócz Polski. Dalej siedział na pniu ignorując mnie. Poszedł do niego brat i go do nas przyprowadził. Rosja jak w transie patrzył na USA który spał.

Austria : Rosja? Co tak na niego patrzysz
Rosja : co..ja...nieeee
Rosja : nie ważne......ustalamy kto z kim śpi bo są namioty dwu osobowe. Austria podeszła do Węgrów mówiąc coś. Węgry zaczął gadać z Polską . Widziałem że Polen się lekko zdenerwował i wskazał na...mnie.

Węgry : ja i Austria , Polska i Niemcy i USA i Rosja.
Polska : o nie nie nie ja z USA a Niemiec z Rosją bo ja z tym nazistą nie dam rady. On mi coś zrobi .
Węgry : Lengyelország musisz się z nim pogodzić.

Nie miałem siły słuchać kłótni. Więc poszedłem na krótki spacer. Słyszałem jeszcze jak Węgry i Polska się kłócili a Rosja chciał ich rozdzielić. Po czasie byłem dalej od nich, nic już nie słyszałem, oprócz śpiewu ptaków i szumu wiatru. Potknąłem się o coś. Kiedy zobaczyłem co to było, stałem jak wyryty. Wszystkie wspomnienia z wojny przeleciały mi przed oczami. Podniosłem przedmiot nawet nw po co i zacząłem wracać do reszty.

×Pers. Polski×

Co oni se myślą, że ja z Niemcem będę w namiocie. On mi coś zrobi. Naszczęście udało mi się namówić wszystkich i jestem z USA w namiocie, a ten nazista z Rosją. Ja wiedziałem że przekonujący jestem heh. Rozstawialiśmy namioty. Nazista gdzieś polazł. Nagle go zobaczyłem z........czapką od Niemieckiego munduru. Zrobiłem się blady jak ściana. Zauważył to i schował ją za plecy . Niemiec odszedł i usiadł na pniu, smutny ?. Nazista smutny. Dziwne. Trochę mi go szkoda. Jeszcze raz na niego spojrzałem. Obracał w rękach czapkę. Podszedłem do niego i usiadłem na skraju pnia.

Polska : skąd ją masz
Niemcy : leżała na ziemi kiedy byłem na spacerze, najgorsze jest to że nie jest brudna ani zniszczona. Jest nowa.

Niemiec położył ją koło pnia. I patrzył smutny na tafle wody.

Niemiec : Polen ja.....przepraszam

Spojrzałem na niego, nie wierzę ten nazista chce żebym mu wybaczył. HAHAHA śmieszne myśli że się na to nabiore. Popatrzyłem na niego. On chyba na serio. Przełknąłem ślinę i......


























































(Idealny moment na koniec rozdziału. Prawda? Hehe)





























































































(Nie będę zła, a może jednak hłe hłe)











































(Dobra tam, macie prezent, cieszcie się że miła jestem )





















































.... go przytuliłem. Niemiec zaskoczony był, ale też mnie przytulił.

Polen : jeszcze nie dokońca ci ufam, ale wybacze - odkleiłem się od niego.

Niemcy uśmiechnął się do mnie.

Niemcy : to i tak dużo

Uśmiechnąłem się. Siedzieliśmy tak chwile patrząc na siebie.

Rosja : no no no Polska Niemcy kiedy ślub ( ͡° ͜ʖ ͡°)

Ja i Niemiec się odsuneliśmy od siebie zawstydzeni.

Węgry : chce być świadkiem
Austria : a ja druchną heh
Węgry : czyli jednak będziecie w jednym namiocie- już chciałem coś powiedzieć ale Rosja zakrył mi i Niemcowi usta.

Rosja : zgadzają się- z abrał ręce z naszych twarzy.
Rosja: idę przełożyć moje żeczy do namiotu USA- i poszedł . Węgry zrobił krąg z kamieni, a Austria położyła tam suche patyki.

×Pers. Rosji×

(dzisiaj będę tak skakać z jednej perspektywy do drugiej)

Wziąłem swoje żeczy do namiotu USA, żeczy polski zaniosłem do niemca. Potem poszedłem do samochodu i wziąłem USA. Ślicznie śpi. Chciałbym żeby wiedział że go kocham, ale czy on odwzajemni uczucie.....eh pewnie nie. Położyłem go w namiocie........i pocałowałem w czoło, przykryłem kocem i wróciłem do reszty.

×××××××××××
684 słowa

Hello ( ͡° ͜ʖ ͡°)
Jadę sobie przez Serbie, same pola wokół i nagle takie JEB góry. Jakieś te rozdziały w podróży są dłuższe. Będą się teraz często pojawiały bo uwaga uwaga mam wene. Czasem w to nie mogę uwierzyć. Ale i tak ta książka to jedno wielkie NIC. Chociaż staram się żeby była trochę inna, bo nie chce żeby znowu było tak:
1: polska nie lubi niemca
2: jest impra u ruska i oni muszą się pocałować przez grę w butelkę
3: któreś się zakochuje mówi to i okazuje się ze to drugie tez
4: są razem i koniec
Dosłownie każdy gerpol👌
Ale i tak niektóre są fajne.
Dość gadania .

Auf Wiedersehen Freund!!
(Nie będę chyba musiała tłumaczyć xdd)

Bezgraniczna miłość || Gerpol ( Zawieszone)Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz