Przyjemnie jest choć na chwilę zapomnieć o istnieniu zalążka cywilizacji w Lesie, zostawić za sobą gwar Alphium i utonąć w kojącym szumie drzew. Tak, cieszę się, że posłuchałam Yal.
— Znam fajne miejsce — oznajmia ruda wilczyca, przyspieszając tempa.
Zanurzamy się w gęstszej części lasu. Drzewa wyciągają swoje drewniane szpony w mrocznym powitaniu i zamykają za naszymi plecami drogę powrotną. Zachłannie pożerają wszelkie światło, blokując dostęp do runa nawet najbardziej gorliwym promykom słonecznym. Nastaje zupełna ciemność, ale zwierzęce oczy szybko się adaptują.
Wciągam w nozdrza słodycz zapachu leśnych jagód, wyjątkowo intensywnego w tym rejonie. Ciekawe, czy są jadalne. Pewnie obłąkana bliźniaczka Yaline umiałaby to ocenić.
— Podoba mi się tu — oznajmiam.
— To nie koniec — oświadcza Yal — Pójdziemy jeszcze kawałek prosto i tam będzie takie przewrócone drzewo, na którym kiedyś... — nagle urywa w połowie zdania.
— Na którym co? — dopytuję.
— Czekaj — Bierze głęboki wdech. — Ej, Nyx, też to czujesz?
— Te jagody? — przekręcam pysk w niezrozumieniu.
— Nie. To jest jakby... — Kilka razy pociąga nosem, po czym nieoczekiwanie otrzepuje się. — Chwila, to przecież niemożliwe!
— Możesz się wreszcie wysłowić? — zaczynam tracić cierpliwość.
Żółtooka wilczyca rzuca mi przelotne spojrzenie, po czym gwałtownie skręca w prawo, zupełnie zbaczając ze wcześniej obranego kursu.
— Gdzie idziesz? — wołam podążając za Yaline.
.
.
.
.
siema mordy z tej strony toji czy ktoś się stesknil za forestem??nie......?
ja też nie
ale.! postanowiłam wrzucić stary niedokończony chapter który nie ujrzał światła dziennego
przy okazji chce sprawdzić kto z was jeszcze to śledzi xd
jeśli pare osób się pojawi to mam dla was niespodziankę >:3
CZYTASZ
Forest Blood
Werewolf❝ W waszych żyłach płynie leśna krew, a Las ma prawo zażądać jej z powrotem. ❞ Dźwięk wilczego wycia przeciął zastygnięte w ciszy powietrze, jak sztylet. Delikatne podmuchy wiatru rozniosły jego echo aż do najdalszego krańca Lasu. Kto by pom...