Rozdział 2

659 19 1
                                    

Ala szła do szpitala najszybciej jak mogła i właśnie do niego weszła. Martwiła się stanem swojego chłopaka.
- Przepraszam. Gdzie leży Szczepan Kapusta?- zapytała przechodzącą lekarkę.
- Pani kim jest dla niego?
- Jestem jego dziewczyną. Nazywam się Ala Motyl. Dzwoniliście do mnie i mówiliście, że miał wypadek.
- A tak. Ja prowadzę pacjenta. Mogę najpierw z Panią porozmawiać?
- Oczywiście.
- Zapraszam do gabinetu.
Poszła za lekarką omówić szczegóły odnośnie tego co stało się z Frodo.
- Co z nim?
- Tak jak pani mówiłam przez telefon, wybudził się i dochodzi do siebie. Na razie jest jeszcze osłabiony. Będzie musiał kilka dni zostać jeszcze w szpitalu.
- Czy jest pani w stanie określić ile dni?
- Tak do tygodnia czasu, na pewno nie więcej, ale czy mniej to nie wiem. Będziemy Panią informować.
- Czy ja mogę go zobaczyć?
- Tak, oczywiście. Jak pani wyjdzie z tego pomieszczenia skierować się proszę na prawo, prosto i potem na lewo tam będzie jego sala.
- Dobrze, dziękuję.- Ala wyszła z gabinetu kierując się drogą, którą powiedziała jej lekarka.
Ala weszła do sali w której leży Frodo.
- Cześć kochanie. Jak się czujesz?
- Już lepiej. Dzięki, że przyszłaś.
- Nie ma sprawy.
- Wybacz, że Ci popsułem dzień. Ale to jest dowód na to, że Ci na mnie zależy.
- Wątpiłeś w to?
Frodo zrobił znaczącą minę.
- No, może troszeczkę. Ale już nie wątpię. Kocham Cię bardzo.
- Też Ciebie kocham.
Pocałował ją.
- Posłuchaj, lekarze mówią, że potrzymają Cię tu jeszcze do tygodnia.
- A po co to komu? Przecież dobrze się czuje, nic mi nie jest.
- Ich się spytaj, ja tego nie wiem, a tak po za tym, słuchaj o co chodziło z tym wypadkiem. Ja prawie zawału dostałam, gdy się dowiedziałam.
- Zawału to ja prawie bym dostał.
- Powiesz mi co się stało? Pobiłeś się z kimś czy wpadłeś pod pociąg?
- Dobra. Po prostu jak przechodziłem drogą jakieś dwa typy zaczepiały ludzi i mówili, że chcą dwa czy pięć złotych. Zaproponowałem, że jak wygrają ze mną w walce to dam im 2 stówy. No więc doszło do tej bójki. Okazało się, że Ci ludzie są silniejsi niż myślałem, więc wiesz mnie też trochę skopali, ale oni też zostali trochę poobijani i.. dalej nie pamiętam, bo potem obudziłem się tutaj, ale wydaje mi się, że gdy straciłem przytomność oni uciekli.- opowiedział Ali historię
- Chciałeś się bić, żeby im pomóc!?
- No sorry Ala, tak jakoś wyszło. Proszę, nie gniewaj się na mnie.
- Dobra, nie gniewam się. Najważniejsze, że Tobie nic się nie stało.
- Pani powinna już iść do domu. Pacjent musi odpoczywać.- Powiedziała lekarka, która prowadzi Frodo.
- Dobrze. Pa kochanie. Widzimy się jutro?
- Jasne, że tak.
- Wypoczywaj.- Pocałowała go jeszcze i wtedy wyszła z sali.
Ala szła teraz do domu rozmyślając o wydarzeniach tego dnia.
W następnym rozdziale:
Ala przyszła do szkoły tańca w niezbyt dobrym nastroju z powodu tego, że Frodo jest w szpitalu.
- Ala, czy ty wiesz, co się tu stało?- spytał Seba przy wejściu.
- Nie, a co?
- W szkole znaleziono narkotyki!
- Co, jakie narkotyki?...

Od przyjaźni do miłości.  |19+|Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz