Rozdział 16

305 10 9
                                    

Następnego dnia Ala obudziła się w niezbyt dobrym humorze. Czuła się zakłopotana sytuacją z Magdą. Musiała podjąć ostateczną decyzję. Dowiedziała się już, że jest bi, teraz musiała wybrać z kim chce być, a z tym może być lekki problem. Zarówno na Magdzie jak i Frodo jej bardzo zależało. Podjęła decyzję, że musi z kimś w końcu o tym pogadać. Sama nie dokona tego wyboru. Nie da rady. Nie chcę nikogo ranić, ale wydaję jej się, że tak się chyba nie da. Cały czas się waha z kim chce tak naprawdę być. Ala najpierw chce usłyszeć co mają do powiedzenia inni na ten temat. Postanowiła odwiedzić Lenę. Zjadła kanapki, ubrała się szybko i już miała wychodzić, gdy Frodo do niej podszedł.
- Kochanie, a dokąd ty się wybierasz?
- Do przyjaciółki. Muszę się jej coś poradzić.
- Do której tym razem? Do tej co ostatnio przede mną uciekła?
- Magda wcale nie uciekła przed Tobą.
- A co, rozmawiałaś z nią?
- Tak. I powiedziała mi, że to była prywatna rozmowa, bez osób trzecich.
- Że ja jestem osobą trzecią?- oburzył się.
- Oczywiście, że nie. Uspokój się już. Idę do Leny.
- Aha. Na pewno?
- Tak. Nie martw się.
- No dobra. Uznajmy, że Ci wierzę.
Ala uśmiechnęła się, pocałowała go na pożegnanie i wyszła z domu.
Na Felicjanek nie było daleko. Zaledwie 20 minut drogi. Gdy już doszła na miejsce zapukała do drzwi. Otworzyła jej Lena.
- Cześć Lenka. Jesteś sama?
- Tak. Filip pracuje. Wejdź proszę.
Ala weszła do mieszkania i poszła do salonu. Usiadła na kanapie.
- Ala, co Cię do mnie sprowadza?
- Potrzebuje twojej rady.
- Z przyjemnością pomogę. O co chodzi?
- No bo bardzo kocham Frodo i nie chciałabym go stracić, ale Lena do Magdy też coś poczułam. I teraz nie wiem co mam robić.
- Czekaj. Czy ja dobrze zrozumiałam? Kochasz Frodo, jesteś z nim szczęśliwa, ale zakochałaś się w Magdzie?
- Tak. Dobrze zrozumiałaś.
- Wow. Wszystkiego bym się spodziewała tylko nie tego. Myślałam, że jesteś w 100% hetero.
- No, też tak myślałam, ale okazało się inaczej.
- Co to znaczy "okazało się"?- spytała Lena.
- Sprawdziłam to i wyszło, że jestem...- nie skończyła, bo Lena jej przerwała.
- Zaraz, jak sprawdziłaś?
- Poszukałam w internecie. Jestem bi.
- Serio? No i co teraz zrobisz?
- No właśnie Lenka nie wiem.
- Zależy mi na nim i na niej też. Nie mam pojęcia z kim chce tak naprawdę być.
- Ala obawiam się, że nie jestem Ci w stanie pomóc.
- Dlaczego?
- To ty musisz zdecydować co do każdego z nich czujesz. Nikt inny tego nie wie, tylko ty. To musi być tylko i wyłącznie twoja decyzja. Rozumiesz?
- Tak. Już do mnie dotarło. Nie musisz się powtarzać.
- W tej sprawie ci nie mogę pomóc. Przykro mi.- wstała- chcesz herbaty?
- Nie, dzięki. Wiesz co, ja już pójdę. Muszę w spokoju to przemyśleć.
- Jasne.
- Pa Lena.
- Narazie.
Wyszła z mieszkania Leny w jeszcze gorszym nastroju niż rano. Spojrzała na zegarek. Była dopiero 12:00. Postanowiła przejść się po parku przed powrotem do domu i pomyśleć o słowach przyjaciółki. Doszła do wniosku, że Lena w pewnym sensie ma racje. Nikt za nią nie zdecyduję z kim powinna się spotykać. Marzyła teraz by zakopać się pod kołdrą, obejrzeć jakiś film, odciąć się od tych wszystkich problemów. Z drugiej strony zastanawiała się jak potoczyło by się jej życie, gdyby tamtego dnia nie poznała Magdy. Pewnie wszystko byłoby by w porządku.
W następnym rozdziale:
Ala spacerowała już dobre 15 minut wciąż rozmyślając o swoim problemie. Po drodze zobaczyła kogoś znajomego. Na początku go nie poznała, ale gdy do niej podszedł i się przywitał rozpoznała go. To był Marcel. Nie widziała go od dawna.
- Cześć Ala.
- Hej- odpowiedziała uśmiechając się.
- Co tam u ciebie? Dawno się nie widzieliśmy.

Od przyjaźni do miłości.  |19+|Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz