Rozdział 22

159 9 2
                                    

Gdy Ala w końcu zdecydowała się, że musi powiedzieć mu prawdę zaczęła rozmowę jak tylko wrócił z pracy.
- Musimy poważnie porozmawiać.
- O, to nie wróży nic dobrego.
Przeszli do salonu kontynuować rozmowę.
- My już nie możemy być razem.
- Co? Dlaczego?- zdziwił się, było widać, że nie mógł uwierzyć w to, co usłyszał.
- Bo ja już nic do Ciebie nie czuję.
- Nic nie rozumiem. Byliśmy razem tacy szczęśliwi.
- Frodo, przepraszam.
- Zrywasz ze mną? Znalazłaś sobie kogoś innego? Odpowiedz szczerze.
Łzy napływały jej do oczu. Czuła się źle z tym, że tak go rani.
Na to pytanie tylko skinęła głową. Nie chciała wypowiadać tych słów i otwarcie się do tego przyznawać.
- Super- powiedział ironicznie- kto to jest? Znam go?
- Ale to jest teraz nieważne.
- Dla mnie ważne. Mów, kto to jest!- podniósł głos.
- Nie mogę. Boję się, że jej coś zrobisz.
- Jej? Wymieniłaś mnie na jakąś dziewczynę? Jeśli ty mi nie chcesz powiedzieć dowiem się od kogoś innego.
Frodo ruszył w stronę drzwi.
- Frodo. Proszę Cię, odpuść- krzyknęła za nim.
- A ty się nie odzywaj. Kochałem Cię, a ty mnie zraniłaś.
- Przepraszam, ale muszę być szczera ze sobą i z Tobą. Mam nadzieję, że z czasem mi wybaczysz i będziemy mogli się przynajmniej przyjaźnić.
- Zobaczymy. Na razie jestem na Ciebie tak zły, że sobie tego nie wyobrażam. Jak dorwę tego, kto mi Ciebie poderwał to normalnie zabiję- po tych słowach wyszedł trzaskając drzwiami.
Domyślała się, że powiedział tak w złości. No przecież na pewno nie zrobi nic Magdzie. A może nawet nie dowie się, że to o nią chodzi? W każdym razie trzeba czekać na rozwój wydarzeń. Jest godzina 18:30. Nie będzie chyba chodził po dworze całą noc. Usiadła na kanapie i ukryła twarz w dłoniach. Po 10 minutach trochę się uspokoiła. Wzięła telefon i zadzwoniła do Leny.
- Słucham?- usłyszała głos w słuchawce.
- Cześć Lena.
- Hej. Wszystko okej?
- Nie, nic nie jest okej.
- Co się stało?
- Powiedziałam mu- głos jej się łamał.
- Był wściekły. Trzasnął drzwiami i wyszedł.
- Ala, spokojnie. Poczekaj na mnie. Zaraz przyjdę to pogadamy.
Zanim Ala zdążyła odpowiedzieć Lena już się rozłączyła. Ala wolałaby być teraz sama i w spokoju sobie to wszystko rozważyć. Ale w sumie wtedy tylko by się zamartwiała co on postanowi, więc może dobrze, że będzie mieć towarzystwo. Wizyta przyjaciółki na pewno poprawi jej humor, przynajmniej na chwilę.
*pół godziny później (19:15)*
Rozległ się dzwonek do drzwi. Poszła otworzyć dalej zapłakana i w złym nastroju. Lena weszła do mieszkania i ją przytuliła.
- Ala. Tak mi przykro.
- W sumie to moja wina.
- Zrobiłaś co musiałaś.
- Ale mogłam po prostu siedzieć cicho i nic nie mówić.
- Ala. Chciałaś go okłamywać do końca życia?
- Nie. Prędzej, czy później i tak by się dowiedział.
- No właśnie. Nie załamuj się. Będzie dobrze.
- Dzięki, że przyszłaś. Zawsze potrafisz mi poprawić humor.
- Nie ma sprawy. Pamiętaj, że zawsze możesz na mnie liczyć.
- Wiem. Chcesz herbaty?
- Poproszę.
Kontynuowały rozmowę w kuchni.
- A co teraz będzie?
- To znaczy?
- No co z tym mieszkaniem i tak dalej?
- Weź mnie nie dobijaj.
- Przepraszam, ale mówię jak jest.
- Na razie nie chcę o tym myśleć. Może on pozwoli mi tu zostać.
- Może.
- Ale wiesz. Szczerze w to wątpię. Był taki zły na mnie jak wychodził.
- Dobra. Pożyjemy, zobaczymy. Koniec tematu. Nie będę Ci już psuć humoru.
- I to jest dobra decyzja.
Ala zalała herbatę i położyła na stole w kuchni dla siebie i Leny. Usiadła na przeciwległym krześle.
Dziewczyny rozmawiały jeszcze przez godzinę. Lena wspierała z całego serca swoją przyjaciółkę, ale nie mogła powstrzymać się przed zadaniem pytania:
- Czy Magda traktuje Cię poważnie?
- Słucham?- Ala się oburzyła. Do tej pory myślała, że Lena lubi Magdę, ale najwyraźniej się pomyliła.
- Chodzi o to, czy zerwanie z Frodo było tego warte? Bo co jeśli za tydzień jej się odwidzi i Cię zostawi. Ja się po prostu martwię.
- No to się nie martw. Ona mnie kocha, ale na poważnie, a nie na pokaz tak jak ty myślisz. Nie możesz mi mówić z kim mam się spotykać, a z kim nie.
- Dobra, przepraszam. Myślę, że to idealna pora, żebym już poszła.
- Też tak uważam.
- Ala trzymaj się. Ułoży się.
- Mam nadzieję. Dzięki.
- Na razie.
- Pa.
Lena wyszła z mieszkania, a Ala zamknęła za nią drzwi. Przerwało jej się trochę podczas wizyty koleżanki, ale z drugiej strony jest jeszcze bardziej spięta niż wcześniej. Zaczęła się zastanawiać nad tym, co powiedziała Lena. Że być może to taki eksperyment Magdy. Chociaż nie chciała w to wierzyć, postanowiła zapytać o to dziewczynę jak pójdzie do niej jutro w odwiedziny. To będzie właściwe rozwiązanie. Chcąc odpocząć od lawiny problemów (można tak powiedzieć) usiadła przed telewizorem i oglądała program na polsacie.
Położyła się spać o 22:30 zmęczona całym dniem. Nie minęło nawet 15 minut, a już spała głębokim snem.
Około 2 w nocy usłyszała jakiś hałas i to ją obudziło.
Zobaczyła Frodo przy szafie. Serce zabiło jej mocniej.
- Wróciłeś- nie zareagował- Co robisz?- zapytała ponawiając próbę nawiązania z nim kontaktu.
- Pakuje się, nie widać- doczekała się odpowiedzi.
- Po pierwsze nie krzycz, po drugie dlaczego w środku nocy?- usiadła na łóżku.
- Myślałem, że uda mi się wyjść niezauważonym, ale musiałaś się obudzić.
- To sorry. Jak tak hałasowałeś trudno było się nie przebudzić.
- Wiesz co? Szkoda czasu na zbędne gadki. Biorę swoje rzeczy i idę stąd.
- Dokąd?
- A Ciebie co to interesuje? Zostawiłaś mnie, a ja nie zamierzam z tego powodu płakać w poduszkę.
- Nie rób scen. Nic nie poradzę na to, że już Cię nie kocham. Jak to mawiają "Serce nie sługa".
- Jest mi po prostu przykro, bo nie zasłużyłem na takie traktowanie. Wszystko dla Ciebie robiłem, a ty mnie nie doceniłaś.
- Ale przecież możemy się dalej przyjaźnić. Ja chcę z Tobą utrzymywać kontakt.
- Ale ja już nie. Na razie nie jestem w stanie Ci wybaczyć. Jednak z czasem może to się zmienić. Pamiętaj, jak zmienisz zdanie u mnie już nie masz czego szukać. Drugiej szansy nie dostaniesz.
- Nie zmienię zdania. Kocham ją, pogódź się z tym. Przepraszam, że tak wyszło między nami, ale nie mogłam i nie chciałam Cię dłużej okłamy...- przerwała zdając sobie sprawę, że powiedziała za dużo.
- Dłużej? Ile to już trwa?- miał zdziwienie wypisane na twarzy.
- Prawie dwa tygodnie- ściszyła głos.
- Dwa tygodnie!? Zdradzałaś mnie dwa tygodnie!? Myślałem, że jesteś porządną dziewczyną, ale widzę, że się pomyliłem. Nie wiem, czy kiedykolwiek Ci to wybacze, bo jak na razie nie chcę Cię znać.
Frodo wziął swoją zapakowaną walizkę i resztę rzeczy.
- Czekaj. A co z mieszkaniem?- zapytała jeszcze.
- Zostawiam Ci je. Możesz nawet przyprowadzić tutaj swoją dziewczynę- powiedział trochę spokojniejszym tonem- do niezobaczenia- dodał wychodząc z pokoju.
- Odkładam klucze na szafkę- krzyknął z przedpokoju.
- Okej- odkrzyknęła.
Jak Frodo wyszedł z mieszkania wstała odłożyć klucze na miejsce, potem zamknęła drzwi za nim, a następnie położyła się z powrotem do łóżka i zasnęła rozmyślając o wydarzeniach minionego dnia. Wizyta ginekologiczna, zerwanie z Frodo, rozmowa z Leną, wyprowadzka Frodo. To jest niebywałe ile rzeczy miało miejsce jednego dnia, ale z drugiej strony cieszyła się, że związek ze Szczepanem to już przeszłość. W końcu nie będzie musiała się ukrywać z Magdą tylko jeszcze wystarczy powiedzieć pozostałym przyjaciołom, bo wie jedynie Mela i Lena. Jutro (a właściwie to już jest dzisiaj) jak odwiedzi swoją nową dziewczynę opowie jej o wszystkim i zada nurtujące ją pytanie: "Czy dla Ciebie jestem kimś ważnym?". Nie mogła się doczekać ogólnie, żeby się z nią zobaczyć i porozmawiać. Bała się trochę reakcji swoich znajomych, ale nie pozostaje nic innego jak tylko zmierzyć się z lękami. Przynajmniej Frodo zostawił jej mieszkanie i nie musiała się nigdzie wynosić. To jedna z pozytywnych rzeczy tej całej sytuacji.
W następnym rozdziale:
Ala przyszła do Magdy zdać jej relacje z wydarzeń wczorajszego dnia. Zapukała do drzwi. Dziewczyna jej otworzyła.
- Hej Alusia- powiedziała Magda i pocałowała ją w policzek na powitanie.
- Cześć- odpowiedziała Ala i weszła do domu- musimy pogadać- dodała, zabrzmiało to chyba zbyt poważnie.
- Jasne. Zapraszam Cię do pokoju stołowego. Nie będziemy przecież rozmawiać w przedpokoju.
- Ala usiadła na fotelu w salonie, a Magda naprzeciw.
- O co chodzi?...

Od przyjaźni do miłości.  |19+|Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz