||Ten Szkielet|| Sans x Reader || ZAKOŃCZONE ||

Prolog

Nazywam się TI., mam 24 lata i mieszkam na obrzeżach miasta, w małym mieszkanku. Wychowałam się na wsi, ale gdy skończyłam szkołę, od razu wyprowadziłam się od starych.... nienawidzę ich.... mieli na mnie totalnie wyjebane. Ojciec pił, dlatego też, nie było go wiecznie w domu. A matka? No cóż.... Kurwiła się z jakimiś starymi kolesiami za plecami ojca i myślała, że ja o niczym się nie dowiem.
Gdy przeprowadzilam się do okolic miasta nie miałam nikogo. Skończyłam szkołę, ale i tak wylądowałam w...... kwiaciarni.... Co prawda... nie jestesm z tego powodu zawiedziona, bo nie jest trudno, ale z drugiej strony dużo nie zarabiam, więc staram się oszczędzać pieniądze. Nie śpieszy mi się, aby znaleźć kogoś, z kim mogłabym spędzić czas, bo lubię samotność... I zanim ktokolwiek zapyta, odpowiem.....
TAK, tnę się...od trzech dni...
Na początku, były to tylko nacięcia, ale.... spodobało mi się to, więc z każdym następnym dniem, moje okaleczenia były dłuższe i głębsze. Bardziej... pewne?
Nie piję, nie palę... bo fajki śmierdzą i nie stać mnie na nie, a alko też nie piję, bo... po prostu.... brak hajsu...
Moja żyletka mi wystarczy.
Jestem tylko ja, ona i praca.

~*~
Hejka!
To jest moja pierwsza książka, więc nwm czy będzie w MIARĘ dobra jak inne, ale się postaram ^^
To tyle,
Buziaczki,
Trzymajcie się,
Papatki ^^