5. I know you better than you think...

119 9 5
                                    

Thor przybył do Asgardu w wyjątkowo nieciekawym humorze. Martwił się o to, co powiedział mu Loki i musiał się upewnić czy jest to prawdą. Dotąd myślał, że Wszechojciec nie wie, iż Kłamca jest na Ziemi, ba, sądził nawet, że nikt o tym nie wie, ale najwyraźniej bardzo mocno się mylił. Z drugiej strony, przecież nie da się ukryć przed Śmiercią, prawda?

Najbardziej zdziwił go jednak fakt, że Odyn nie podjął w związku z tym żadnych działań. Kiedy tylko Loki uciekł z więzienia, mężczyzna zarządził skrupulatne poszukiwania. Już wtedy Gromowładny zauważył zmianę w zachowaniu swojego ojca. Był wyraźnie zmartwiony i, co dziwniejsze, zaniepokojony, wręcz wystraszony, a to z pewnością nie pasowało do wizerunku władcy, którego znał blondyn. Mieli go znaleźć przed przesileniem zimowym. Nie udało się i nic się nie wydarzyło. Król jednak stał się tylko bardziej nerwowy.

Gdy wypytywanie ojca i jego najbliższych doradców nie przyniosło efektów, udał się do matki, jednak i to nie poszło po jego myśli. Nie dowiedział się niczego, choć wielokrotnie próbował nawet podsłuchać swoich rodziców. Nikt nie chciał mu nic powiedzieć, a przecież sprawa ta dotyczyła jego młodszego brata, rodzonego czy nie.

Przez swoje rozmyślania nawet nie zauważył kiedy doszedł do Sali audiencyjnej i znalazł się przed obliczem Odyna. Starzec jak zwykle siedział na swoim tronie, trzymając w ręku złotą laskę, Gungnir. Miał siwą brodę i jak zawsze beznamiętny wyraz twarzy. Brak jednego oka ukryty był za złotą opaską, a drugie przeszywało cię na wskroś.

- Ojcze- powiedział i z szacunkiem się przednim ukłonił

- Witaj synu. Co cię sprowadza do Asgardu?- zapytał bezuczuciowym tonem. Jeszcze w dzieciństwie przyprawiał on Thora o ciarki na plecach i sprawiał, że blondyn czasami odczuwał nawet strach przed królem. Teraz, po tych wszystkich wydarzeniach, nie ufał już w pełni swojemu ojcu i nie odczuwał doń tak wielkiego respektu, którym darzył go jako dziecko.

- Posłaniec Heli odwiedził Stark Tower. Loki powiedział, że królowa zmarłych chcę się z nim spotkać, tutaj, w Asgardzie. To prawda?

- Nie sądziłem, że Hela tak szybko postanowi go poinformować, ale tak. Królowa życzy sobie obecności Loki'ego na uczcie w przededniu Wielkiej Narady.

- Wielkiej Narady?- spytał niepewnie. Bogowie nigdy nie urządzali narad, chyba, że było ryzyko wojny, ale na to się przecież nie zanosiło.

- To spotkanie, w którym uczestniczą władcy wszystkich, dziewięciu królestw. Mimo wszystko Nifelheim odgrywa ogromną rolę, a obecność Heli jest niezbędna. Ostatnim razem się nie pojawiła. Już od kilku tysięcy lat Asgard nie witał królowej zmarłych w swoich progach. Teraz Svartalfheim i Muspelheim mają nowych władców. Z Jotunheimu zniknęło życie. Midgard nigdy nie był brany pod uwagę, dlatego tak ważna jest obecność wszystkich władców, którzy już brali udział w tych spotkaniach. Hela wysunęła jasny warunek, którego niestety nie mogę odrzucić.

- Ale dlaczego Hel chcę się spotkać właśnie z Loki'm? Nikt nie spotkał jej od tysięcy lat.

- Obawiam się, że Loki spotkał. Hela nie lubi innych bogów, ale najwyraźniej Kłamca zyskał jej uznanie. Nie wiem jak się poznali, ale to teraz nieistotne- Kłamca, tak wszyscy mówili na Loki'ego. Rzeczywiście był Bogiem Kłamstw i Iluzji, ale Thor miał wrażenie, że jego brat częściej mówi prawdę, w którą nikt nie chce wierzyć niż opowiada zmyślone absurdy. Nie ulegało wątpliwości, że jest świetnym mówcą oraz potrafi doskonale zwodzić, wysuwając po prostu stosowne argumenty, do których niektórzy nie chcą się przyznać.

- Nałożę na Asgard chroniącą pieczęć, która osłabi działanie magii w obrębie królestwa. Mimo to, Loki jest sprytny i nie zamierzam go lekceważyć. Dlatego chciałbym abyś zabrał ze sobą swoich przyjaciół z Midgardu.

Fix The Past // Loki LaufeysonOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz