*Raven*
Rozpoczęcie zawsze, od 3 lat, jest takie same. Wydawanie w hOi hajsu na książki, wjeżdżanie w ścianę, kiszenie się w pociągu i przydzielanie pierwszaków do domu. Nic nowego. A jednak wydarzyło się coś nowego. Wszystko się zaczęło normalnie. Pierwszaki zostały przydzielone do domów. Już wiedziałem, że będziemy mogli iść, ale nagle zabrzmiał głos Asgore
Asgore: Została jeszcze jedna osoba. Przeniosł się do nas z innej szkoły. BluePrint SWAP! Do sali wszedł niski szkielet, z spłosznonym wyrazem twarzy. Chyba pierwszy raz mnie zainteresowała, jakaś nowa osoba. Kiedy wszedł na tą poddasze, czu inne podwyższenie i usiadł na krzesło i założył tiarę, ta się od razu odezwała
Tiara: O! Co ja widzę... -czemu mam wrażenie, że będzie krukonem?- Postanowiłem. RAVENCLOW!- A nie mówiłem?! Dobra rzecz jest taka, że jest z moim bratem, Goth'em, w jednym domu. Dobrze, że nie jest z Silver'em w Slytherin. Straszył by go po nocach. Wiem, bo dzieciaki mi się skarżą.
*********
Okładka jest tymczasowa
