Dziewczyna powoli otworzyła oczy. Ostre szpitalne światło zmusiło ją do natychmiastowego zamknięcia powiek.
- O matko! Zen! Tak się bałem, że już cię nie zobaczę, że już nigdy więcej nie porozmawiamy, że już nigdy nie usłyszę twojego śmiechu - mówił wzruszony chłopak.
- Co się stało - dziewczyna potarła nasadę nosa, biorąc mocny wdech.
- Operacja się powiodła, ale w trakcie dwa razy zatrzymało ci się serce, to cud, że przeżyłaś - Tom cały czas trzymał w swoich dłoniach delikatną rękę mulatki....
Drzwi delikatnie skrzypnęły i w progu stanęły dwie ściskające się postacie. Namiętnie się całując, powoli przemieszczały się w korytarzu, pozbywając się kolejnych warstw odzieży. Buty, bluzy, koszulki po kolei znajdowały się na podłodze...
Zendaya obudziła się w nie swojej pościeli. Odrazu wyczuła czyjąś obecność kilkanaście centymetrów dalej. Obróciła się bezszelestnie i spojrzała czule na chłopaka. Był taki słodki we śnie. Nagle jego powieki leniwie otworzyły się, ukazując światu czekoladowe tęczówki.
- Cześć mała - zaspany złożył na ustach dziewczyny soczystego buziaka.
- I odrazu dzień staje się lepszy - parsknęła Zen. Wstała zdecydowanie z łóżka i uchyliła ogromne okno, wpuszczając poranne powietrze do pomieszczenia. Opuściła pokój i skierowała się do kuchni...
- Co to za zapachy - mruknął pół nagi chłopak wtulając się w plecy dziewczyny.
- Gofry z bitą śmietaną, borówkami i syropem karmelowym - odpowiedziała Zen, oblizując palce.
- Spróbujmy być razem.....
I tak minął im tydzień związku. Wszystko było idealnie, zapowiadała się szczęśliwa przyszłość.
Lecz, gdyby nie przeszkody, czy wiedzielibyśmy ile warte jest prawdziwe szczęście?
CZYTASZ
Tomdaya || Far from love
Fanfiction23 letni Tom, znany prawie wszystkim na świecie z roli Petera Parkera. Przystojny młody aktor, szukający szczęścia i borykający się z dobrze ukrytymi problemami. 23 letnia Zendaya, modelka, tancerka oraz od niedawna również aktorka. Znana światu jak...