4🌈

1.3K 103 28
                                    

Po przerwaniu rozmowy z przyjacielem, odłożyłem telefon i poczłapałem w samych bokserkach na śniadanie. Przekroczyłem próg kuchni i zobaczyłem moją mamę stojącą przy garach. Złota kobieta, nawet w soboty chcę jej się robić śniadanie. Moja mama obróciła się w moją stronę uśmiechając się.
-Dzień Dobry mamo. - podszedłem do niej i delikatnie ją przytuliłem.
-Dzień Dobry synku, może idź się najpierw ubierz, a dopiero później przyjdź na śniadanie. - posłuchałem się jej i poszedłem się ubrać. Po chwili w czarnych wygodnych dresach i białym t-shirt'cie zszedłem na dół zajmując miejsce przy stole.

Podczas spożywania posiłku przypomniałem sobie, że tata niedługo wraca z delegacji, postanowiłem zapytać o to mamę.
-em...mamo? - spytałem grzebiąc widelcem w jedzeniu.
-słucham? - odpowiedziała odrywając się od czytania gazety.
-kiedy tata wróci...? - powiedzialem smętno.
-Jeongin - zwróciła się do mnie widząc żal w jej oczach. Zmartwiłem się. - nie ucieszy Cię ta wiadomość, ale tata musi zostać tam jeszcze dwa miesiące.
-co? Jak to... - znacznie posmutniałem, taty nigdy nie ma w domu, nie wspiera ani mnie ani mamy. Chciałbym żeby było tak jak kiedyś...

Tatuś!! Tatuś wrócił!! - uradowany powrotem taty chłopczyk zeskoczył z kuchennego parapetu biegnąc w stronę frontowych drzwi, aby przywitać się z mężczyzną. Wychylił się zza ściany patrząc na drzwi. Usłyszał przekręcanie klamki w drzwiach, a jego małe dziecięce serduszko zaczęło bić w szybszym tempie.
-gdzie jest mój mały urwisek? - powiedział mężczyzna donośnym głosem zamykając za sobą drzwi.
-Tatuś!! - krzyknął chłopczyk wybiegając zza rogu biegnąc w objęcia rodzica.
-jak się ma mój duży chłopiec?
-super! super! super! - Jeongin niemalże skakał z radości, mężczyzna usadowił go na swoich kolanach. - a pójdziemy na lody?... - na miejsce zdarzenia przyszła też rodzicielka chłopca. Pan Yang wstał z synem na rękach podchodząc do swojej żony.
- Cześć kochanie - przywitali się buziakiem i zaczęli rozmawiać na temat wyjazdu.

...

Następnego miesiąca mały Jeongin obudził się późno w nocy słysząc jakieś krzyki dobiegające z pokoju rodziców. Razem ze swoim misiem, którego dostał od taty w dzień przyjazdu, zszedł ze swojego łóżka i po cichu i powoli udał się do ich sypialni. Drzwi były delikatnie uchylone, dlatego skorzystał z okazji i wszedł do środka. Stanął nie ruchomo, gdy zobaczył jak jego matka płacze, a ojciec krzyczy na nią. Chłopczyk miał łzy w oczach, a jego miś był opuszczony wzdłuż jego nóżek.
-dlaczego jesteście źli? - rodzice od razu zwrócili na niego wzrok, jego tata wziął go na ręce i wyszedł z nim z pokoju. - tato co się stało mamie? Jest smutna?
-mama...po prostu się uderzyła...
-a czemu krzyczales?
-wystarszylem sie kochanie, powinieneś spać. Chodź. - tata chłopca ułożył go do snu i po chwili wyszedł zostawiając na jego czole pocałunek.

...

Następne 8 miesięcy później urodziła się siostra chłopaka, miał już 2 latka. Gdy wraz z tatą pojechali do szpitala żeby zobaczyć maleństwo, ojciec Jeongina nie był zadowolony z tej wizyty. Choć chłopiec cieszył się z nowego rodzeństwa, bardziej zastanawiało go dlaczego Pan Yang zrobił się taki agresywny w stosunku do kobiety.
-Tato to moja siostra? - zapytał mały Jeongin patrząc na noworodka.
-Tak - odpowiedziała jego mama.
- A dlaczego jest taka mała i łysa, wygląda trochę jak szczur. - oboke rodziców się zaśmiało.
-To nie jest Twoja siostra Ginnie...- powiedział pod nosem P. Yang patrząc na dzidziusia....
Od tamtej pory mały Jeongin widział swojego tate coraz rzadziej...

...

- Teraz już nic nie będzie takie same... - powiedzialem będąc już w swoim pokoju siedząc zamyślony przy swoim biurku...

_________________________________________

Bardzo, bardzo, bardzo Was przepraszam za tą jakże długa przerwę.
Moja wena zanikła, ale chyba wróciła z podwójną siłą.

Co sądzicie o takiej wzmiance z życia Jeongina?
I jak myślicie dlaczego jego tata był taki zły na mame Ginniego?

Buziaki, do następnego!!✨

call me my teacher | hyunjin x jeonginOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz