- słucham? - spytałem lekko zdziwiony, w sumie to nie powinno mnie to ani trochę zaskakiwać. - wiesz co, jak to był Twój jedyny powód, aby wyciągnąć mnie z mojego ciepłego i milusiego łóżka to więcej nigdzie z Tobą nie idę.
- ale to była jakaś dziewczyna i była bardzo podobna do... - Seungmin zamyślił się, a spojrzałem na niego jak na debila przystając na chwilę. - ...do Twojej Mamy! - zmarszczyłem brwi.
- Naprawdę nie musisz nic zmyślać, powiedz mi w jakim celu mnie tutaj wyciągnąłeś, a tak poza tym to moja mama jest w do-- I tutaj pojawia się maciupki problem. Dzisiejszego poranka moja mama poinformowała mnie, że wychodzi gdzieś na miasto, a teraz Seugmin mówi mi, że wydaję mu się, że widział ją z Panem Hwang'iem w galerii. Dobra to wszystko jest jakieś chore.
- Proszę Jeongin... Chodź ze mną chcę się tylko upewnić, a z Tobą będzie mi raźniej... - co za stalker... Za to go kocham.
- Pójdę z Tobą, ale jeśli to wszystko okaże się bzdurą, nigdy więcej nie będziesz wtrącał się w życie Pana Hwang'a. Okej?
- Oczywiście, że nie. A teraz chodź już! - chłopak złapał mnie za nadgarstek i zaczął ciągnąć w stronę miejsca gdzie ostatni raz widział te dwójkę. Zapowiada się ciekawy weekend. O ile to wszystko okaże się prawdą......
Doszliśmy na miejsce, a Seungmin zaczął rozglądać się za obiektem, przez który wywołany został ten cały mętlik. Przypatrywał się dokładnie każdemu, co musiało nieco zabawnie wyglądać, gdy tak bardzo uważnie wpatrywał się w randomowych przechodniów. Gdy jednak nie zastał żadnych rezultatów ze stania w miejscu postanowił ruszyć się z miejsca. Szliśmy wzdłuż różnych sklepów, aż nagle chłopak przystanął i chaotycznym ruchem pociągnął mnie za sobą chowając się za jednym ze stoisk.
- spójrz tam - powiedział szeptem wskazując jakąś parę wchodzącą do jakiegoś sklepu z odzieżą. Chwilę zajęło mi odnalezienie wskazanych osób, aż w końcu udało mi się dotrzeć do nich wzrokiem. Kiedy bardziej przyjrzałem się tej dwójce, moje serce na chwilę stanęło w miejscu. Tak, to był Pan Hwang i tak to była moja mama. Czemu on obejmuje ją ramieniem! I czemu patrzy na nią ja na mnie w moich snach! Chwila, co? Nieważne.
- Seungmin chodźmy...
- Ale...
- nie obchodzi mnie to... Wracamy do domu... - wyprzedziłem go i udałem się w stronę wyjścia. Przyjaciel dogonił mnie i już w ciszy byliśmy w drodze do mojego domu. W tym momencie było mi strasznie głupio, że nie uwierzyłem przyjacielowi za pierwszym razem......
- Wiesz... Zrobiło mi się strasznie przykro, nie tylko dlatego, że Pan Hwang jest tam z moją mamą, choć to jest najważniejszy powód, ale też dlatego... Pamiętasz jak mówiłem Ci o tym, że moja mama zdradziła kiedyś tatę? Wybaczył jej...Boli mnie to, że zrobiła to znów, może to dlatego tata nie wraca do domu... Mam ochotę powiedzieć mu to wszystko...Ufam mu bardziej niż mamie...Mimo tego, że ją kocham... Trzymam między mną, a nią lekki dystans...Minnie jak myślisz? Powiedzieć tacie?... - opowiedziałem mu to wszystko leżąc na łóżku, pod kołdrą do tego jedząc Swoje ulubione przekąski.
- Wydaję mi się, że byłaby to spoko opcja, ale czy nie przyniesie to negatywnych skutków...
- W tym jest problem, boję się, że gdy wróci tata on stwierdzi, że zabiera mnie ze sobą, że się przeprowadzimy... Choć wątpię, że byłaby to dość spora odległość. Musiałbym o tym z nim pogadać. Może faktycznie do niego zadzwonię...
- Jak wolisz... Ale wiesz strasznie bolałby mnie Twój brak...
- Spokojnie jeszcze nigdzie się nie wybieram - pocieszyłem przyjaciela klepiąc go po ramieniu.- Ale wiesz co jest najśmieszniejsze? - powiedziałem śmiejąc się delikatnie pod nosem.
- Hm? - powiedział roześmiany Seungmin.
- To, że moja mama jest od niego z 10 lat starsza - wraz z nim zaczęliśmy się śmiać w niebo głosy. Tak to ten czas kiedy po chwilj stresu i smutny, gdzieś z waszego środka wychodzi potwór śmiechu i radości. Tak zwana głupawka. Ja i Seungmin spojrzeliśmy się na siebie i momentalnie przestaliśmy się śmiać. - eww.... - stwierdziliśmy równocześnie i obojgu z nas przeszły ciarki..._________________________________________
NOWY ROK NOWA JA! 💓
Powracam z nową dawką pomysłów, znaczy tak mi się wydaję.
Trochę czekaliście to prawda, ale może złagodze to tym jakże słabym rozdziałem.
Myślicie, że cichy związek Hyunjin'a z Panią Yang był łatwy to odkrycia?
Jakie są wasze wrażenia?
A tak poza tym, piszę ten rozdział zaraz po wstaniu, bo po wczorajszej nocke z przyjaciółkami chyba trochę zbyt bardzo wzięłyśmy do siebie Nowy rok 🤦
ŻYCZĘ WAM WSZYTSKIM ABY TEN ROK BYŁ LEPSZY OD 2019.
a więc
SZCZĘŚLIWEGO NOWEGO ROKU.
Nie wiem Kiedy wrzucę następny, ale teraz postaram się, choć nie obiecuję, wrzucać je coraz częściej.
Dziękuję za wytrwałość 💓💓
CZYTASZ
call me my teacher | hyunjin x jeongin
Fiksi Penggemar-Jeongin, nie możemy być razem -Ale ja Cię kocham Hyunjin, zrozum to.... gdzie silne uczucie góruje nad młodym Jeonginem, który z całych sił stara rozkochać w sobie ułożonego z zasadami nauczyciela fizyki, Hyunjina... H.Hyunjin x Y.Jeongin