5. "Wystarczy stalker"

4.6K 117 31
                                    


- Nie lubię sałatek - Wzruszyłam ramionami

- Rozumiem są okropne - Uśmiechnęła się - Śliczne masz włosy

- Dzięki? - Przewróciłam oczami

- Są najładniejsze z całej szkoły - Zachichotała

***

Właśnie lekcje dobiegły końca. Przyznam, że polubiłam się z Katherine i jest naprawdę fajną osobą i można się z nią dogadać.

- Podwieź? - Usłyszałam męski głos

Przede mną stanął Ethan.

- Przejdę się - Powiedziałam oschle

- Mieszkamy naprzeciwko siebie co Ci szkodzi? - Uśmiechnął się szeroko

***

W sumie to zgodziłam się bo jest szybciej niż chodzenie 15 minut.

Dojechaliśmy przed moją bramę gdzie zatrzymał auto.

- Hm - Odchrząknęłam - Dzięki za podwózkę

- Nie ma sprawy - Uśmiechnął się

- Ale i tak Cię nie lubię - Mówiąc to opuszczałam jego pojazd

- Suka - Szepnął pod nosem

Zaśmiałam się na jego komentarz.

Weszłam za bramę, a potem do pustego domu. Mama w pracy...

Napiłam się w kuchni wody z butelki i zakręciłam ją po czym wbiegłam na górę rzucając się na łóżko i patrząc bezsensownie w sufit.

Nagle coś zawibrowała mi w tylnej kieszeni. Wyjęłam swój telefon i weszłam wiadomości.

Nieznany: Co tam?

Ja: Kim jesteś?

Nieznany: Twój ukochany sąsiad Ethan<3

Ja: Spieprzaj! Skąd masz mój numer?

Ethan: Katherine złotko ;*

Ja: Okej! Spierdalaj:)

Ethan: Do zobaczenie

Prychnęłam pod nosem. Co ten idiota ode mnie chcę? Nudzi mu się czy co? Tak mnie cholernie denerwuje, że najchętniej bym go udusiła, ale nie chcę spędzić życia za kratkami!

Wstałam z łóżka i spojrzałam w ogromne lustro przede mną. W moich myślach przelatywały mi moje wspomnienia.

- Stop! - Krzyknęłam sama do siebie

Dotknąłem dwoma rękami lustra i zaczęłam opadać w dół do pozycji kucającej. Czemu nie mogę mieć normalnego życja jak inne dziewczyny? Czemu kocham się krzywdzić?

- W zająca bawisz? - Usłyszałam męski głos

Znowu on.

- Czego Ethan? - Wstałam na równe nogi i spojrzałam wprost na chłopaka

Siedział na moim łóżku z wielkim uśmiechem na twarzy.

- Nic Natasho Black - Powiedział sarkastycznie

- Odwal się ode mnie - Warknęłam

- Jakbyś to powiedziała wczoraj to bym to zrobił - Zaśmiał się gorzko - Ale zwróciłaś moją uwagę

- Czym? - Zmarszczyłam brwi

- Pyskowanie - Uśmiechnął się cwanie

- Pyskowaniem? Fajnie masz - Pokręciłam głową

- Było się trzymać ode z daleka - Burknął

- No już chcę - Powiedziałam oschle

- Za późno już się za dużo zbliżyłaś - Wstał i zaczął iść w moją stronę - Ode mnie się nie ucieka - Stał przy mnie, a to o wiele za blisko

- To brzmi jak jakiś psychopata - Zaśmiałam się

- Bez przesady - Zaczął się bawić kosmykiem moich włosów - Wystarczy stalker

Pokręciłam rozbawiona głową i spojrzałam w jego iskierki w oczach.

- Do zobaczenia Natasho - Powiedział i zszedł na dół

Potem usłyszałam tylko trzask drzwi. On jest jakiś nienormalny!

Nie tak miało być | ZakończoneOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz