Stoję nad przepaścią jestem już tak blisko
Czy zostanę skoczkiem dosyć strome to urwisko
Wystarczy mały krok, tylko jeden jedyny
Otchłań mnie przyciąga, sam zapłacę za swe winy
Może jeszcze chwilka albo chwila dłużej,
Jakoś mi się uda poskromić śmierci burzę
Gdy tak zerkam w dół, czuje ukojenie
Jeden mały człowiek i jedno złe istnienie.