**/Proszę Zostań\** (PolRus)(contryhumans)

1

Per: Polska
Wstałam leniwie z łóżka było około 7:00 więc to oznacza jedno ,że trzeba iść do szkoły. Podeszłam do szafy i wyjęłam z niej czarną bluzę z napisem ''Fuck" i dżinsy z dziurami na kolanach i poszłam do łazienki się przebrać. Po przebraniu się zeszłam na dół do kuchni zrobić sobie śniadanko ,Kiedy byłam już w kuchni zrobiłam sobie kanapki z mojim "śniadankiem" poszłam do salonu zjeść i pooglądać telewizję. Kiedy już zjadłam odstawiłam talerz do zmywarki i poszłam założyć buty. Po jakimś czasie byłam już przed szkołą zaczęłam szukać Węgier ale nie mogłam to nigdzie zanieść więc postanowiłam do niego zadzwonić

Jeden sygnał drugi i o jest

Węgry- Halo
Polska- Halo Węgry gdzie ty do cholery jesteś!?
Węgry- Nie przyszedłem dziś do budy. A co?
Polska- ... Nic

Po tym się rozłączyłam. No trudno będę musiała jakoś przeżyć tylko jak dobra dasz radę ale najpierw kilka kresek. Wtedy zadzwonił ten jebany dzwonek no cóż trochę się spóźnię. Pobiegłam do łazienki sprawdziłam czy nikogo nie ma i nikogo niema. Wyciągnęłam moją kochaną żyletkę. Jedna kreska za to że Węgry dziś nie przyszedł druga za to że jestem przegrywał trzecia czwarta i piąta za to że jeszcze żyje. Chwilę później zoriętowałam się ,że mam całe ręce we krwi wytarłam je szybko sraj taśmą (XD) i poszłam do klasy było jakieś 15 minut po dzwonku ale i tak dostałam wykład od nauczyciela o tym jak to źle się spóźniać i tak dalej.

Po lekcjach (15:45)
Na reszcie koniec tych tortu A teraz posłucham sobie trochę muzyki. Włączyłam sobie jakiś przypadkowy kawałe i włożyłam słuchawki do uszu ,Ale nie na długo bo po kilku minutach zderzyłam się z kimś ja i ten ktoś upadliśmy.

???- Sorry ale się śpieszę.
Polska- Ok...
???- A tak wogule jestem Rosja.
Polska- ... Ja Polska
Rosja- To... miło mi poznać.
Szczerze zdziwiłam się ,Ale przyznam wygląda na miłego.
Polska- Mi też.

================================Wiem że krótkie nie zabijcie mnie.