Miss me? [Pt. 1]

2.2K 119 4
                                    




(T/I)- Twoje Imię

Bujałem się w tył i w przód na piętach, zginając palce. Wytarłem je dziesiąty raz o spodnie. W końcu wyłoniła się pielęgniarka. Spojrzałem na nią wyczekująco, ale nic nie powiedziała. Następną rzeczą jaką zobaczyłem, było łóżko wywożone z pokoju z czarnym nakryciem. Ciało leżało pod nim.

Oczy zaczęły mi się pocić, gdy spojrzałem ponownie na pielęgniarkę. Westchnęła, kręcąc głową.

"W-wszystko z nią... W porządku?" spytałem. "Prawda?"

"Nie Draco. Nie jest w porządku" wyszeptała. Upadłem na podłogę, ukrywając twarz w dłoniach. Trząsłem się niekontrolowanie, mój umysł zastygł, łzy przejęły kontrolę.

Poczułem dłoń na plecach, a potem stukot szpilek, skierowane w stronę izby chorych. Zostałem sam jako szlochający bałagan za zamkniętymi drzwiami, gdzie moja miłość wzięła swój ostatni oddech.


x-X-x

Rok później, nigdy nie byłem już taki sam. Nigdy nie zabierałem głosu, chyba że to było konieczne. Rzadziej nawiązywałem kontakt wzrokowy, ledwo jadłem. Wystarczająco abym mógł przeżyć. Były osoby, które przychodziły do mnie, pytając czy wszystko w porządku. Oczywiście, że nie. Czemu miałoby tak być? Nie okłamywałem ich, ale i nie odpowiadałem przez większość czasu.

Były osoby, które po prostu siedziały, gdy płakałem, nie powstrzymywali mnie. Raczej pocieszali mnie. Szczerze, czasem udawałem, że osoba, która mnie przytula to (T/I). Łamało mi to serce za każdym razem, gdy patrzyłem w górę i nie widziałem jej.


x-X-x

Ból przeszył moją pierś. Przejął kontrolę nad moim ciałem.

"Draco!" ludzie krzyczeli moje imię, gdy upadłem na podłoże. "Draco nie!" więcej krzyków. "Szybko, zabierzcie go do środka! Pomocy!" jestem zaskoczony, że nie zdarli sobie gardeł.

Chciałem im powiedzieć żeby nie pomagali mi. Chciałem im powiedzieć żeby pozwolili mi upaść na zimny grunt i leżeć spokojnie. Czułem, jak moje ciało się porusza, straciłem przytomność, gdy wziąłem swój ostatni oddech zatrutego powietrza.



x-X-x


Zamrugałem oczami powoli. Wszystko było tak jasne, oślepiało mnie. Próbowałem rozejrzeć się dookoła, lecz wszystko było tak jasne. Wzdrygnąłem się, wstając. Nic nie widziałem. Wstałem, byłem ubrany w mundurek Hogwartu. Echo butów roznosiło się wokół mnie.

Gdzie jestem?

Potem usłyszałem kolejną parę butów. Ujrzałem dziewczęcy uniform Hogwartu. A na nim symbol Slytherinu. Spojrzałem w górę i zobaczyłem oczy, za którymi tęskniłem całe życie. Oczy, które uspokajały mnie. Oczy, które sprawiały, że czułem się jak w domu. Delikatny uśmiech na jej anielskiej twarzy. Stała dalej ode mnie, ale czułem jakbyśmy byli tak blisko.

"Hej Draco" jej głos był miękki i harmoniczny. "Tęskniłeś za mną?"

Draco Malfoy Imagines~ tłumaczenie PLOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz