Just Talk

1.6K 94 7
                                    

(T/I)- Twoje imię

(k/w)- kolor włosów

{perspektywa Draco}

Rozmawianie z dziewczyną powinno być pewnie dla mnie łatwe. Nie, jeśli chodzi o (T/I) Jest oszałamiająca. Doskonała.

Nie miałem pojęcia jak zagadać do niej. Kiedyś mówiłem do lustra by jakoś podnieść się na duchu, mówiąc sobie, że jestem Draco Malfoy. Mogę mieć każdą dziewczynę na pstryknięcie palców. 

I tak zrobiłem. Podszedłem do niej tamtego dnia, będąc czarującym sobą dopóki nie zdałem sobie sprawy, że wyszedłem na zbyt pewnego siebie.

A teraz jedynym sposobem w jakim się komunikuję z nią to-

"Rusz się, idiotko"

Obrażając ją.

Stłumiła śmiech na moje słowa. "Sorry Malfoy" nigdy nie czuła się zraniona.

Zeszła mi z drogi, przeszedłem obok z drwiną, po czym skarciłem siebie w myślach za kolejne przepuszczenie okazji.

x-X-x

Był obiad, pojawiłem się na nim później niż zazwyczaj. Kilkoro Ślizgonów posłało mi zdziwione spojrzenia, ale gdy raz spiorunowałem ich wzrokiem wrócili do swoich spraw.

Nie zrobiłem nic strasznego, spóźniłem się na obiad, to wszystko.

Usiadłem obok Blaise'a i Goyle'a, ale wciąż czułem spojrzenie na sobie. Uniosłem wzrok i rozejrzałem się dookoła, zauważając znane (k/w) dziewczynę, spoglądającą na mnie z rozbawieniem.

Sapnąłem. "Na co się patrzysz?" zachichotała, kręcąc głową.

"Na ciebie, idiotko"

"Na mnie?" posłałem jej zdziwione spojrzenie. "Dlaczego?"

"Jesteś zabawny Malfoy" wróciła wzrokiem do swojego jedzenia, ale wciąż miała uśmiech na twarzy. "Możesz zdobyć każdego z takim uśmiechem" dodała , spojrzałem na nią zaszokowany, po czym uśmiechnąłem się z drwiną, choć ona wciąż patrzyła w dół. 

"A na ciebie to niby czemu nie działa?" spytała, ponownie podniosła wzrok.

"Nic cokolwiek byś powiedział czy zrobił nie zmieni mojego nastawienia, Draco. Jestem silniejsza niż myślisz" ugryzła kawałek pożywienia ze złośliwym uśmieszkiem i nagle poczułem się jeszcze bardziej zakochany. Albo pożądanie.

Cmoknąłem z dezaprobatą. "Dziwaczka" wymamrotałem, wracając do jedzenia.

Zerknąłem na nią, także uśmiechała się i jadła. 

x-X-x

"Oj, ty idiotko, robisz to źle" obraziłem, gdy (T/I) dodała zły składnik do eliksiru.

"Czemu się przejmujesz Malfoy?" spojrzała w górę. "Nie jestem twoją partnerką"

Spuściłem wzrok. "Jeszcze nie" wymamrotałem cicho, przez co nie była w stanie tego usłyszeć. 

"Co to było?" spytała.

"Co było co?" powtórzyłem.

"To, co powiedziałeś. Wymamrotałeś coś pod nosem, nie usłyszałam co" jej znaczący uśmiech mówił zupełnie co innego.

"Nic, nie powiedziałem nic.  Zajmij się sobą"

x-X-x

"Hey Draco" tym razem to ona zagadała. "Dlaczego nienawidzisz mnie tak bardzo?"

"Dlaczego siedzisz obok mnie?" wcisnęła się między mnie a Goyle'a  przy stole.

"Nie odpowiadaj pytaniem na pytanie"

"Nie muszę ci odpowiadać"

Spojrzała na mnie dłużej powodując, że serce zabiło mi szybciej, odwróciłem wzrok. 

"Dobra" wzruszyła ramionami. Spodziewałem się, że po tym odejdzie , jednak została kontynuując jedzenie.

Rozmawiała z kimś innym, jej chichotanie i śmiechy rozpraszały mnie. Były urzekające. 

Ścisnąłem mocno widelec tak mocno, że zbielały mi knykcie. "Ponieważ cię lubię" powiedziałem z trudem. (T/I) przestała gadać, spojrzała na mnie.

"Pardon?"

"Odpowiadałem na twoje pytanie" spojrzałem gniewnie na nią, nie odwróciła wzroku. "Ponieważ. Cię Lubię" nie wiedziałem czemu byłem wściekły, tak wyszło.

Uśmiechnęła się. "Czyżby?" 

x-X-x

Nie rozmawiała ze mną przez resztę obiadu. Podejrzewałem, że teraz to mnie pewnie znienawidziła. Szedłem pustym korytarzem przymulony na lekcje, gdy zobaczyłem ją. Co tu robi tak późno? Pewnie myślała o mnie to samo.

Uniosła wzrok znad książki a gdy zobaczyła mnie, uśmiechnęła się szeroko. "Cześć Draco" pomachała. Nie powiedziałem nic, po prostu przeszedłem obok niej. "Co? tym razem żadnych wyzwisk?" odwróciłem się.

"Wolisz żebym cię obrażał?" uniosłem brew. 

"Wiesz, jeśli tego nie robisz to skąd mam wiedzieć czy wciąż mnie lubisz?" sprytne posunięcie.

"Oczekujesz, że powiem, że tak?" skrzyżowałem ramiona, posłała mi wyzywające spojrzenie.

"Yeah, byłoby miło" naśladowała moją postawę.

"A ty?" spytałem.

"Ja co?"

"Lubisz mnie?"

Odkaszlnęła niezręcznie, rozluźniając ramiona.

"U-umm... Ja-ja umm ja-"

"Jąkasz się?" zachichotałem podchodząc bliżej, cofnęła się w tył."Ty...Ty co? Lubisz mnie?" drwiłem, podchodząc bliżej, aż jej plecy uderzyły w ścianę. Stałem dwa centymetry dalej.  "Ponieważ jestem pewien, że ja tak" i wraz z tym zmiażdżyłem jej usta swoimi.

Nie nie odsunęła się, ale i nie wykonała żadnego ruchu. Wziąłem ją z zaskoczenia, przez co odsunąłem się. Oczy miała szeroko otwarte, oddychała ciężko.

"Ja także" wymamrotała. Uśmiechnąłem się z wyższością, po czym pocałowałem ją ponownie, tym razem oddała gest. Gdy odsunęliśmy się, uśmiechnęła się drwiąco.

"Następnym razem" zaczęła. "Po prostu porozmawiaj ze mną" 

Draco Malfoy Imagines~ tłumaczenie PLOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz