59

739 35 8
                                    

- On jest zazdrosny ja ci mówię - powtarza mi w kółko. Odkąd weszliśmy do jego pokoju nic innego nie mówi.

- Marcus... On nie może być zazdrosny - zaśmiałam się - sam mnie zdradził i oszukiwał

- Ale może miał do tego powód - przyłożył dłoń do brody i udawał że myśli

- Dobra koniec tematu Martinusa - powiedziałam

- Dobrze moja pani i tak nie chciałem już o nim gadać - spojrzałam na niego po czym uniosłam brwi - no co ? Przecież jestem ja po co ci on ? - zaśmiał się po czym podszedł do mnie i przytulił opierając głowę na mojej - chciałbym ci coś powiedzieć ale musisz jeszcze poczekać - wyszeptał

- co chcesz mi powiedzieć - zapytała
Zdziwiona a po minie blondyna mogę stwierdzić ze miałam tego nie usłyszeć

- Co? Nie nic - stwierdził zestresowany

-okeeeej - przedłużyłem jedna literę - nie będę naciskać - uśmiechnęłam się i pociągnęłam go w stronę łóżka - kładź się powiedziałam

- co już ? Przecież nawet razem nie jesteśmy - zażartował

- po prostu się połóż a ja wybiorę jakiś film - westchnęłam podirytowana a chłopak wykonał moje polecenie po czym zaczął ściagac swój t-Shirt a ja spojrzałam na niego jak na kosmitę

- no co gorąco mi - wzruszył ramionami i położył się ponownie


——

Wiem beznadziejny rozdział... przepraszam 🙂

Kocham ❤️

~loszkamartinusa~

Internetowa Znajomość || M.G Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz