- On jest zazdrosny ja ci mówię - powtarza mi w kółko. Odkąd weszliśmy do jego pokoju nic innego nie mówi.
- Marcus... On nie może być zazdrosny - zaśmiałam się - sam mnie zdradził i oszukiwał
- Ale może miał do tego powód - przyłożył dłoń do brody i udawał że myśli
- Dobra koniec tematu Martinusa - powiedziałam
- Dobrze moja pani i tak nie chciałem już o nim gadać - spojrzałam na niego po czym uniosłam brwi - no co ? Przecież jestem ja po co ci on ? - zaśmiał się po czym podszedł do mnie i przytulił opierając głowę na mojej - chciałbym ci coś powiedzieć ale musisz jeszcze poczekać - wyszeptał
- co chcesz mi powiedzieć - zapytała
Zdziwiona a po minie blondyna mogę stwierdzić ze miałam tego nie usłyszeć- Co? Nie nic - stwierdził zestresowany
-okeeeej - przedłużyłem jedna literę - nie będę naciskać - uśmiechnęłam się i pociągnęłam go w stronę łóżka - kładź się powiedziałam
- co już ? Przecież nawet razem nie jesteśmy - zażartował
- po prostu się połóż a ja wybiorę jakiś film - westchnęłam podirytowana a chłopak wykonał moje polecenie po czym zaczął ściagac swój t-Shirt a ja spojrzałam na niego jak na kosmitę
- no co gorąco mi - wzruszył ramionami i położył się ponownie
——
Wiem beznadziejny rozdział... przepraszam 🙂
Kocham ❤️
~loszkamartinusa~
CZYTASZ
Internetowa Znajomość || M.G
Teen Fiction*Prypadkowa wiadomość, czy połączy ona dwoje nastolatków ? *On i ona, oboje nieświadomi swojej dalszej historii, która swoją drogą przyniesie im sporo smutku oraz złości jak i szczęścia i radości.