Był styczeń, dlatego na ulicach leżał już puszysty śnieg.
Nasza randka nie wyszła perfekcyjnie, wiedzieliśmy o tym obaj. Widziałem Twoje starania, chciałeś, żeby wszystko odbyło się, jak sobie zaplanowałeś czyli bez żadnych problemów.
Nie miałem Ci za złe tego braku perfekcyjności. Podobało mi się, jak zawstydzony spoglądałeś na mnie, gdy coś szło nie po Twojej myśli. Zawsze wtedy śmiałem się pod nosem i zapewniałem, że bawię się dobrze.
Jedyne za co byłem zły to o to, że wziąłeś śnieg na ręce dotknąłeś nim mojego i tak zimnego noska. Wtuliłem się w Ciebie, bo było mi zimno, a ty wtedy wsunąłeś moje zmarznięte dłonie do swoich kieszeni.
Kołysaliśmy się powoli, a śnieg lądował subtelnie i z wielką gracją na naszych ramionach i głowach.
Przyłożyłeś popękane usta do mojego czoła i powiedziałeś, że okropnie mnie kochasz.
°
Jak wam się podoba ta książka?
CZYTASZ
'I REMEMBER' ☆yoonmin☆
Fanfic{ zᥲkońᥴzoᥒᥱ } Gdy 𝑤𝑠𝑧𝑦𝑠𝑡𝑘𝑜 dobiegło końca, Park Jimin sięgnął po notes, spisując w nim wszystkie ważne chwile. mgy+pjm tagi: angst; diary