Choć minęło tyle lat, on wciąż nie przyzwyczaił się, że będziesz dla mnie zawsze tym bardziej najważniejszym.
Mamy po 58 lat, a nadal kłócimy się o tak głupie rzeczy, że nawet byś nie uwierzył.
Zaczęło mnie to męczyć. Przecież się nie pobraliśmy, a ja nigdy nie obiecałem mu wiecznej miłości. Z resztą, od lat nie powiedziałem mu, że go kocham. Może przestałem, a trzyma mnie przy nim teraz tylko przyzwyczajenie?
Przechodziłem dzisiaj przez park. Zawsze tak robię, kiedy chcę pomyśleć i zaczerpnąć tego spokoju, jaki z niego emanuje.
To dziwne, że usiadłem akurat na naszej ławce?Coraz bardziej żałuję, że nie poszedłem do tego wojska z Tobą, wiesz? Mam sobie to strasznie za złe, bo może i nie żyłbym tak długo, do końca swoich dni trwałbym u Twojego boku.
A to o wiele lepsze niż życie bez Ciebie.
PS Wszystkiego najlepszego kochanie, dziś byłyby Twoje urodziny!
CZYTASZ
'I REMEMBER' ☆yoonmin☆
Fanfiction{ zᥲkońᥴzoᥒᥱ } Gdy 𝑤𝑠𝑧𝑦𝑠𝑡𝑘𝑜 dobiegło końca, Park Jimin sięgnął po notes, spisując w nim wszystkie ważne chwile. mgy+pjm tagi: angst; diary