5

667 42 5
                                    

Taehyung:

Obudziłem się A przede mną leży mój telefon oparty o ścianę. Biorę to do reki- rozładowany. Dziwne. Wstałem i się ogarnąłem. Zjadłem śniadanie i podłączyłem telefon. Dzisiaj jest dzień mojej przeprowadzki. Zacząłem wszystkie moje rzeczy pakować do auta.

Jimin

Jest już poludnie.
Wziąłem telefon i zadzwoniłem do Yoongiego.

-hm?- odpowiada zaspany głos Starszego kolegi.

-spales jeszcze? Zbieraj się i pomożemy w przeprowadzce Tae. - odpowiadam

-mhm.. daj mi pół godziny. - mówi

-eh... dobra, streszczać się i przyjeżdżaj. -powiedzialem i rozłączyłem się.

Chwilę później słyszę że ktoś do mnie dzwoni. To Minho

- Tak Minho? -zapytałem.

- Jimin wyjdziemy gdzieś dzisiaj?- pyta mnie chłopak.

-wiesz... Dzisiaj pomagam mojemu koledze w przeprowadzce. - odpowiadam

-a wieczorem?

- nie wiem ile mi to zajmie. Następnym razem. Muszę kończyć bo już wychodzę. -pożegnałem się po usłyszeniu dzwonka do drzwi.

Poszedłem otworzyć. Był to Yoongi.

-jakos szybko ci poszlo- śmieje się

-Tak pospieszałeś A sam nie jesteś jeszcze gotowy. -mówi Yoongi.

-co? Ah.. Tak... -spojrzałem na siebie... byłem w piżamie.

-idź się przebrać. -smieje się że mnie A ja poszedłem do łazienki.

Wróciłem po chwili ubrany w czarne spodnie i czerwoną bluzę. Wrzuciłem na głowę kaptur i wyszliśmy. Pod budynkiem stał duży bus, z którego wysiadł chłopak. Obstawilem, że to tae.
Pobiegłem do auta

-Dzień dobry Tae!- krzyknalem. Chłopak aż podskoczył

- hej Jimin - V powitał mnie swoim ciepłym, kwadratowym uśmiechem i przytulił.

-to jest Yoongi- wskazałem na kolegę stojącego obok mnie.

- hej, miło mi- powiedział tae uśmiechając się 

-mi też. -odpowiedział Yoongi.

Zaczęliśmy znosić pudła do mieszkania chłopaka. Zajęło nam to godzinę po czym pojechał po drugą dostawę. Kolejna godzina.
Później rozmawialiśmy jego rzeczy. Tak zleciało do godziny 22:30.

- jeszcze tylko Yeontan i będzie wszystko. Pojadę po niego jutro. -powiedział Tae.

- No powiem Ci, że wyszło całkiem fajnie -mówi Yoongi opadając na kanapę.

-chłopaki dziękuję, że mi pomogliscie. Sam w miesiąc bym tego nie zrobił. -mówi Taehyung.

- nie masz za co dziękować. -odpowiedziałem równocześnie z Sugą.

Pół godziny później przeszliśmy się do swoich domów. Dostałem wiadomość od Tae.

Taetae: jeszcze raz dziękuję że mi pomogliscie. Stawiam kolację jutro, ale wcześniej chciałbym się z Tobą spotkać. Daj znać co o tym myślisz.

Jiminnie: jasne, spotkajmy się.

Taetae: przyjdź jutro do mnie. Wyjdziemy gdzieś.

Jiminnie: dobrze, przyjdę przed południem.

Kiedy zakochuje się w bracie mojego chłopaka. | Vmin ff pl| Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz