Wybrani

Roździał 1

-Aaaa !!!
-Wal mocniej tego debila !!! Krzyczała rudowłosa dziewczyna wymachując rękami na prawo i lewo .
-Nie , nie wal przemoc rodzi przemoc !! Krzyczał przerażony blondynek biegając w kółko jak poparzony .

Taaa .... Ta całkiem wesoła i nawet w miarę z równoważona psychicznie gromadka aniołków , to właśnie my...
Nie ma w cale tym nic dziwnego , że grupa aniołków biega sobie po piekle , próbując zabić złowieszczego smoka nie w cale !

Aby dowiedzieć się jak do tego doszło musimy się za tem cofnąć pare tygodni wstecz , w tedy jeszcze nie wiedzieliśmy co nas wszystkich czeka i jakie plany wobec nas ma nasz władca .

Obudziłem się dość wcześnie rano . Przetarłem zaspane powieki i wstałem z łóżka z radosnym uśmiechem na twarzy . Podszedłem do drewnianej szafy i otworzyłem ją . Szafa lekko zaskrzypiała , ale mi to nie przeszkadzało , wziąłem jedną , białą szatę wiszącą na wieszaku i włożyłem ją na siebie , kiedy materiał całkiem opadł w dół zamknąłem drzwi od szafy i nagle drzwi od mojego domu otworzyły się gwałtownie , a z nich wleciał pośpiechu młody aniołek .
-Theo słuchaj mam wieści ! Wykrzyczał podekscytowany , a w jego piwnych oczkach zagościły iskierki szczęścia .
-Dylan chciałeś powiedzieć , że my mamy . Chrząknęła rudowłosa anielska młoda dziewczyna z zielonymi oczami , a koło jej towarzyszył mały , nieśmiały blondynek z niebieskimi oczkami .
-No my , my ..-Westchnął Dylan i wywrócił oczy -
-O co chodzi ? Zapytałem lekko zmieszany i spojrzałem na pozostałą trójkę .
-Może lepiej usiądź . Zaczęła powoli Lydia , a ja jej usłuchałem i usiadłem na łóżko .
-Władca sprzedał nas Lucyferowi !
Że kurwa co ???

Okej , a więc jest to moje pierwsze opowiadanie . Piszcie , czy chcecie jego kontynuacje , od razu mówię rozdziały będą pojawiać się nie regularnie , bo nie mam za bardzo czasu .
Do zobaczenia aniołki i miłej środy 😊