Od ostatniej rozmowy z Błońskim minęło trochę czasu. Unikamy się jak ognia. Wogule nic teraz między nami nie ma. Właśnie siedzę na trampolinie i tworzę nową piosenkę. Wyszła jakoś tak
- Myślałem, że już nie śpiewasz - powiedział ktoś kogo nie obchodziłam przez ostatnie dni
- Nic o mnie nie wiesz - powiedziałam gdy wychodziłam z trampoliny.
- Może i nie wiem. Ale wiem kiedy jesteś smutna, wesoła czy też zła.
- Czego Ty tak właściwie chcesz co, Błoński?
- Pogodzić się - odpowiedział szybko
- I co? Myślisz, że jak Ci wybacze to wszystko będzie jak dawniej?
- Miałem nadzieję, że tak. Przepraszam Cię to wszystko przez emocje i..
- ..I teraz zwalasz wszystko na emocje. Jak nie na mnie to....To na emocje. Zastanów się Kacper czego Ty chcesz w życiu co? - powiedziałam i szłam powoli w stronę drzwi do domu.
- Chce tego, żeby było między nami jak kiedyś! Chcę żebyś mi wybaczyła i żebyś była moją przyjaciółką na dobre i na złe! Chcę tylko tego, żeby znów móc Cię przytulić i powiedzieć jak bardzo mi na tobie zależy. Chce być teraz z Tobą! Jeśli nie chcesz mnie znać to...To ja Cię rozumiem i nie będę się wtrącił do Twojego życia. Jeśli tylko chcesz to zostanę, jeśli nie..... więcej mnie nie zobaczysz. Decyzja należy do Ciebie - odwróciłam się by na niego spojrzeć. Był bliżej mnie niż się spodziewałam
- Kacper ja.... daj mi to przemyśleć - powiedziałam i Odeszłam.
Gdy weszłam do salonu krzyknęłam
- Lexy! Julka! Chodźcie do mnie do pokoju!
Po chwili dziewczyny już były A ja im opowiedziałam co się stało.
-...... No i wtedy powiedziałam mu, żeby dał mi czas, żebym się zastanowiła - gdy to powiedziałam Julka wybiegła z pokoju urządzając drzwiami A ja zapytałam Lexy
- A Julce co?
- Wiesz. Od niedawna Love Kacpra. I so sweet, ale ona jest zazdrosna.
- O mnie?
- Yes. Ona widzi, że Kacper You Love. I jest zazdrosna.
- A co jeśli ja go nie kocham? - zapytałam
- A kochasz go? - Zapytała
- Słuchaj. Kacper jest ładny. No ładny może i nie jest ale jest przystojny! I nie wiem. Jak Julka go kocha to niech to weźmie sobie. Ale jak ja to kocham i o tym nie wiem... To wolę to nie skrzywdzić. Boje się w nim zakochać. O ile już nie jestem.
- Czemu boisz? Przecież to nic creapy.
- Wiesz. Jest najlepszym przyjacielem mojego brata. A to trochę dziwne. Zakochać się w przyjacielu brata nie?
- Wcale, że no! Jak go Love to mu to powiec! On na pewno Cię Love!
- Nie. Wolałabym nie. Lexy jesteś najlepszą przyjaciółką jaką miałam!
- Wiem, wiem- powiedziała i się uśmiechnęła. Ja ją przytuliłam i powiedziałam
- Kocham Cię Lexy
- Me to Tina - powiedziała i odwzajemniła gest.
- Idziemy na dół? - zapytałam
- Jasne. Tylko pójdę sprawdzić co z Julką i przyjedziemy na kolację okej?
-Ok - powiedziałam i zeszłam na dół A Lexy poszła do Julki.
- Siema stary Burton! Co dziś na kolację? - zapytałam Stuu gdy byłam w kuchni.
- Tosty i kanapki z szynką i z serem - powiedział- Możesz iść po ludzi i powiedzieć że zaraz kolacja
-Oke - powiedziałam i poszłam. Uderzyłam najpierw po Marcina, Radka i Kubę. Potem poszłam po dziewczyny i na końcu został mi Kacper. Gdy byłam pod jego drzwiami zapukałam i nie czekając na odpowiedź weszłam do środka. Kacper był bez koszulki.
- Ymm..... Zaraz kolacja. Stuu kazał przyjść po Ciebie i mamy zejść na dół.
- Okej. A ten Martina.... - powiedział A ja na niego popatrzyłam - Zastanowiłaś się?
- Kacper.... powiem Ci po kolacji okej?
- Dobra - powiedział i zeszłam na dół do salonu na kolację.
- Wreszcie cały Team X w komplecie. Możemy zaczynać! - krzyknął Stuart i zaczęliśmy jeść