Noelle zachowywała się tak jak wcześniej. Widziała, jak Luke chodził poddenerwowany. Przebrała się w bikini, pod pachę wzięła ręcznik, a włosy zawiązała w ciasnego koka. Przeszła przez ich mały biwak. Ręcznik rozłożyła na piaszczystej, niedużej plaży, a sama weszła do wody. Ashton i Calum poszli na ryby po drugiej stronie niedużego jeziora, bo tam ponoć "lepiej biorą". Panna Irwin zanurzyła się po szyję w wodzie. Od zawsze uwielbiała pływać, w Nowym Jorku co najmniej dwa razy w tygodniu chodziła na basen.
- Uwaga! - usłyszała krzyk Michael'a i nim się spostrzegła usłyszała głośny plusk, a nastepnie ogromna ilość wody prysnęła w jej twarz.
- Dorośnijcie w końcu! - zaśmiała się patrząc jak głowa Luke'a wyłania się spod tafli wody.
- Na dechę! - wrzasnął Mike i wskoczył do wody na klatkę piersiową.
Hemmings podpłynął do Noelle, z którą nie rozmawiał od trzeciej w nocy. Dziewczyna zanurzyła się na chwilę, żeby złapać glony, tak na wszelki wypadek. Uśmiechnęła się uroczo. Przesunęła dłonią wzdłuż torsu chłopaka, który przygryzł dolną wargę. Chwyciła za gumkę jego kąpielówek na co jęknął cicho. Zachichotała. Odsunęła kawałek materiału patrząc się prosto w oczy chłopakowi i wepchnęła mu do nich glony, który chwilę wcześniej zebrała z dna jeziora. Luke pisnął jak mała dziewczynka, co wywołało głośny, gardłowy śmiech u Clifford'a.
- Co ty mu zrobiłaś? - Mike podpłynął do nich.
- Włożyła mi jakieś paskudztwo do kąpielówek! - powiedział z wyrzutem blondyn wyjmując glony.
- Oj Lucas... - wymruczała Noelle obejmując go w pasie. Musnęła ustami jego policzek. - Nie gniewaj się...
- Na twoim miejscu wymaczyłbym jej - zaśmiał się, a Noelle mu zawtórowała.
- Mike, co powiesz na to, że jak wrócimy do domu to przefarbuję ci włosy? - zmieniła płynnie temat brunetka.
- Jeśli nie na normalny kolor, to zgadzam się - poprawił swoje mokre kosmyki.
- Coś razem wymyślimy - zaśmiała się.
Odpłynęła w głąb jeziora, gdzie nie czuła już gruntu pod stopami. Słyszała śmiechy Luke'a i Michael'a. Pewnie znowu się wygłupiali.
- Noelle! - spojrzała się w stronę brzegu. Jej brat ją wołał. Niechętnie wróciła na ląd.
- Co chcesz, Fletcher? - spytała owijając się ręcznikiem.
- Deborah - Ash posłał mi wrogie spojrzenie.
- Czekaj, czekaj. Kto? - Luke wtrącił się.
- Deborah - Noelle uderzyła go ręcznikim w głowę. - No co? Ty na mnie możesz mówić drugim imieniem, a ja na ciebie nie?
- Nie pyskuj! - warknęła.
Odwróciła się na pięcie i schowała się w swoim namiocie. Nie była obrażona, ale chciała, żeby tak myśleli. To było trochę dziecinne z jej strony.
- Pogadam z nią, a wy zróbcie coś do zjedzenia - usłyszała czyiś głos, po czym ta osoba zaczęła rozpinać zamek jej namiotu.
Blond czupryna znalazła się w środku, po czym reszta jego ciała również wparowała. Luke usiadł obok Noelle na materacu.
- Fajnie tu masz - zaczął nagle.
- Dobrze wiem, że nie chcesz pogadać o wyposarzeniu mojego namiotu, Lucas - wyszeptała. Nie chciała, żeby reszta ich podsłuchiwała.
- To czego chcę? - wychrypiał, a przez jej ciało przebiegły dreszcze.
- Mnie - chłopak zaśmiał się na jej odpowiedź.
Położyła dłoń na jego policzku i przybliżyła się do niego.
- Chciałam to zrobić dopiero w nocy, ale nie pozostawiasz mi innego wyboru - mruknęła.
Złożyła pocałunek na jego ustach. Chciała się od niego odsunąć, ale Luke jej na to nie pozwolił. Łapczywie całował jej wargi. Z każdym dotykiem jego ust czuła zimno kolczyka, jękneła cicho. Facet z kolczykiem w wardze to najlepsze co może być. Blondyn zaczął przesuwać swoją dłonią wzdłuż jej ciała. Jego ręka wylądowała na jej wewnętrznej stronie uda przesuwając się ku górze, ponownie jęknęła.
- Dosyć tego dobrego - odepchnęła go lekko od siebie, tym razem nie stawiał oporu. - Ja tu stawiam warunki. Będzie więcej jak ci pozwolę - musnęła jego usta. - A teraz już spadaj.
Wyszedł z namiotu dziewczyny. Był pewny, że musi grać według jej zasad.
Kończę ten rozdział na telefonie. Za wszystkie błędy przepraszam :)

CZYTASZ
Older sister || hemmings ✔
Fanfic"- Siostry kumpli, szczególnie te starsze, są bardziej pociągające od ich sąsiadek - oznajmił poruszając znacząco brwiami" z serii "pisane wolno" i "usunę jak stwierdzę, że to nie jest fajne"