W głowie zabrzmiał cichy szept
Wtedy nic nie znaczący szept
W głowie pojawiła się pierwsza myśl
Wtedy nic nie znacząca myśl
Szept przeistoczył się w donośny głos
Myśl w natłok cienkich nici w głowie
Straciłam panowanie, nie radzę już sobie
Chce się ich pozbyć
Chcę by ucichły
Choć na krótką chwile zaprzestać tej gonitwy
Spojrzeć w lustro i nie tłumaczyć nic sobie
Oddychać delektujac sie oddechem a nie łapać go z oporem.
YOU ARE READING
LONELINESS (poetry)
PoetryBoję się, że już niedługo zapomnę jak to było czuć się przy tobie Jak to było kochać cię tak bezgranicznie