5

9.9K 98 146
                                    

- Kate wstawaj już 7:30!
- Już wstaję.

Tata był oschły. Zeszłam z łóżka i poszłam z nim do garderoby. Wybrał mi różową sukienkę i białe skarpetki oraz różowy biustonosz.

- Ale ja nie chcę tego nosić! Nie założę tego do szkoły!
- Jest to część kary! Wczoraj już o tym rozmawialiśmy.

Wzięłam ubrania i poszłam do łazienki. Gdy założyłam wszystko zorientowałam się że nie mam majtek. Dokończyłam pielęgnację i wyszłam z łazienki.

- Tato a gdzie majtki?
- Nie ma.
- Ale ja nie mogę tak pójść!
- Uwierz mi. Pójdziesz tak. Sukienka jest na tyle długa że nic nie widać. A teraz chodź na śniadanie bo już 7.50

Zjadłam szybko śniadanie. Poszłam po plecak i założyłam białe buty Tommy Hilfiger i pojechaliśmy do szkoły. Bardzo się stresowałam że coś będzie mi widać.

- Pamiętaj! Masz zakaz zadawania się z chłopakami.
- Okej tato Papa!
- Pa Kate!

Nie miałam zamiaru słuchać się zakazu Jose. Przed szkołą czekała już Alice więc podeszłam do niej i razem poszłyśmy pod klasę. Miałyśmy jeszcze 30 minut.

- Kate a ty masz chłopaka?
- To skomplikowane. Mój tata jest moim prawnym opiekunem i jest dziwny bo każe mi się ubierać w takie rzeczy jak dzisiaj, bo wyszłam ze szkoły z chłopakiem i mam karę i muszę w tym chodzić a po domu każe mi chodzić bez ubrań. I ja z nim...
- Uprawiałaś seks?
- Tak... Nie wiem co mi strzeliło do głowy. Prowadzi ze mną relacje DDLG. Wiesz co to?
- Wiem co to. Czytałam kiedyś o tym.
- I dzisiaj nie pozwolił mi założyć majtek... A zmieniając temat. To ty masz chłopaka?
- Nie, bo ja jestem... Lesbijką...
- Naprawdę?!
- Tak. Moja mama o tym wie i zaakceptowała to.
- Wow! Ciekawe jak to jest z dziewczyną?
- Umm... A może chciałabyś spróbować? Wiem że znamy się dwa dni ale wydajesz się super.
- Nie mam nic przeciwko ale chyba mój tatuś tak...
- Nie musi o niczym wiedzieć. Umówimy się u mnie na noc i wtedy...

Naszą rozmowę przerwał dzwonek na lekcję. Dzień w szkole minął dosyć szybko a ja cały czas miałam o rozmowie z Alice.
Ze szkoły wyszłam sama.

- Cześć tato!
- Cześć Kate! Jak tam w szkole?
- Wszystko dobrze. Mam już jedną przyjaciółkę!
- To super. Jak się nazywa?
- Alice i jest super!
- Bardzo się cieszę.
- Tatusiu?
- Tak skarbie?
- A mogę jutro u niej nocować po szkole?
- Pewnie tylko obiecaj mi że nie będzie tam żadnych chłopaków.
- Obiecuje. Alice mieszka z siostrą i mamą.

Droga do domu minęła w ciszy. Bardzo się cieszyłam że pójdę na noc do Alice. Ale też się stresowałam. Gdy samochód podjechał pod bramę wysiadłam z pojazdu i poszłam do domu. W kuchni była nasza gosposia gotującą obiad.

- Dzień dobry pani Smith!
- dzień dobry Kate!
- Co tak pięknie pachnie?
- Za 10 minut będzie krem pomidorowy i spaghetti.
- Bardzo to lubię.

Poszłam na górę aby zostawić plecak. Do pokoju wszedł tata.

- Zapomniałaś o karze?
- Ale na dole jest gosposia.
- Nie obchodzi mnie to. Rozbieraj się.
- Ale ja się wstydzę.
- Nie masz czego. I tak po obiedzie jedziemy do lekarza na badania.
- Ale jak to?
- Normalnie. Rozbieraj się.

Zdjęłam ubrania i odłożyłam je do kosza na pranie. Pani Smith zawołała nas na obiad.
Zeszłam skrępowana na dół i usiadłam przy stole. Pani Smith podała obiad i oznaczało to że już skończyła swoją pracę więc ubrała się i wyszła z domu. Razem z tatą zjedliśmy obiad. Poszliśmy potem do mojego pokoju.

- Wybiorę ci ładne ubrania na wizytę

Wyjął z garderoby czarne stringi oraz czarny koronkowy biustonosz. Do tego wziął fioletowy opinający top i mini spódniczkę w tym samym kolorze. Do tego wybrał białe tenisówki. Wzięłam szybki prysznic i założyłam outfit. Byłam bardzo skrępowana bo podczas każdego kroku było widać mi tyłek. Wsiedliśmy do samochodu i pojechaliśmy do przychodni. Było tam sporo ludzi. W recepcji tata podał moje imię i nazwisko a pani dała mu karteczkę z numerem piętra, gabinetu i miejsca w kolejce. Gdy dotarliśmy pod wskazany gabinet okazało się że będzie to badanie ginekologiczne. Siedziało tam kilka pań. Zajęliśmy miejsca i czekaliśmy na naszą kolej. Po godzinie nasz numer wyświetlił się na tablicy co oznaczało wejście do gabinetu. Weszliśmy do gabinetu na których drzwiach był napis DDLG. Za biurkiem siedział starszy mężczyzna w wieku około 50 lat.

Ohh... My Little BabyOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz