Część 9

22 0 1
                                    

Wszystko co miałam powiedzieć ugrzązło mi w gardle, czułam się ja we śnie, największy przystojniak w szkole mówi coś takiego o mnie.

-Ja- Dziękuję ci, Nick.

-Nick- Nie ma problemu.

Uśmiechnął się do mnie tym perlistym uśmiechem, cieszyłam się w tym momencie, że siedzimy bo moje nogi odmówiłyby posłuszeństwa. Po skończonym posiłku Nick odwiózł mnie do domu, a ja w drodze miałam tylko jedną myśl: jak się z nim pożegnać? Nigdy nienawidziłam tego, zawsze na przywitanie czy pożegnanie zastanawiałam się komu mogę podać tylko rękę, a kogo mogę przytulić, jednak Nick ułatwił mi sprawę, tylko jak wysiedliśmy objął mnie i podziękował za wspólnie spędzony czas, było to tak urocze, że poczułam się w jego ramionach jak mała dziewczynka. Tylko jak weszłam do pokoju runęłam na łóżko i ze zmęczenia od razu usnęłam.

Śnił mi się on, jednak nie tylko, była tam też jakaś zamazana postać, nie wiedziałam kim była, chyba tak właśnie mój sen odwzorowuje smsowego Maxa. Jednak nic nie robił, stał nieruchomo i czekał na mój najmniejszy nawet ruch, kiedy nagle wyciągnął do mnie rękę i...

-Ja- Cholera, zostawiłam dźwięk włączony, kto normalny pisze o tej porze?

Od niechcenia wyciągnęłam dłoń po telefon, odblokowałam go lecz od razu pożałowałam, światło ekranu oślepiło mnie momentalnie, kiedy już przywykłam zauważyłam, że były tam wiadomości od Maxa, ale też jedna wiadomość z nieznanego mi numeru. Od razu z zaciekawieniem na nią kliknęłam.

*Nieznany numer*- Cześć, mam nadzieję, że cię nie obudziłem, bawiłem się dzisiaj super z tobą i mam nadzieję, że to powtórzymy, bardzo chciałbym się z tobą znów zobaczyć, co ty na to by spotkać się jutro po zajęciach?

Nick

Nie wierzę, skąd on ma mój numer? A no tak, Max też mówił, że mój numer jest na jednym z portalu społecznościowym, muszę w końcu go usunąć.

*Zmień nazwę użytkownika na ,,Nick''?*

*Tak*

*Ja*- Nie obudziłeś mnie, ja również dziękuję ci za miło spędzony czas, oczywiście, że jutro się z tobą spotkam. Widzimy się po zajęciach bo z tego co wiem, kończymy tak samo.

-Ja- Jezuuu, po co tak napisałam? Teraz wyjdzie, że go śledzę czy coś...

Otworzyłam teraz wiadomości od Maxa.

*Max* - Kochanie, nie widzę cię...

*Max* - Gdzie jesteś?

*Max* - Wszystko w porządku?

*Max* - Napisz gdy będziesz mieć czas.

Czyli Max to nie Nick? No chyba, że napisał to gdy wyszłam do toalety by nie było podejrzeń, że Max to on, w sumie godziny się zgadzały.

*Ja* - Wszystko okey, nie martw się, jestem w domu i właśnie znowu idę spać.

*Max* - Nie mam dla ciebie dobrej wiadomości...


Przypadkowy SmsWhere stories live. Discover now