Siedząc w tym busie
Wyciągnąłem telefon patrzę i chuj
Wodospad emocji
Gniew szczęście smutek i zagubienie
Pierw byłem wkuwiony
Nowa blizna na ręce jak zajebałem w śrubę
Leci krew a ja się śmieje jak pszychopata
Dobrze ze wszyscy śpią
Bo smutek mnie złapał
Na dążył za mną
I chuj teraz płaczę
Płaczę z wielu powodów
Przez to że zjebałem sprawę
Bo się wystraszyłem czegoś prawdziwego
Bo zrobiłem to co zawsze zmusiłem ludzi do nie nawisci
Płaczę też przez to że tęsknię
Za kontaktem z tymi ludźmi
Za kontaktem z jedną osobą
Pierwszy października od tego dnia cisza
A mówiliśmy że tak się nie stanie
Widać że już jej byłem nie potrzebny
Znów dałem się wykorzystać
11 lat aż takiego kontaktu nie było
Myślałem że to koleżanka na życie
Że jest przyjaciółką okazała się jak każda inna
Tera sam już nie wiem czy płaczę z gniewu
Gniewu do samego siebie
Że dałem się wychujac
Ja z ziomkiem plakałem przy ognisku
Jak na mówiła o życiu
A tera płaczę sam a może
Płaczę przez smutek
Przez to że straciłem kontakt z zajebistym ludźmi
Może jak by jeden dzień się potoczył inaczej
Może kontakt nadal by był
Widzicie ona tego nie przeczyta
Nie zobaczy jak bardzo mnie to wszystko rozjebało
A może niech ktoś jej to pokaże nie wiem.
Natz Psycholog Drawl Poeta Rapper Jebany Filozof I Niby Alkoholik ELO
