W tej przeszłości nie ma wybaczenia
W tej przeszłości walczymy
Walczymy w nocy i w dzień
Jesteśmy silniejsi od lwów
Nasze ręce są skażone złem
Krwią ofiar
Walczymy, upadamy, wstajemy
Słyszymy bogów gniew
Kiedy ciemność nas chłonie
Słyszymy ich śpiew
Kiedy odnajdujemy światło
I co dzień pytamy samych siebie
Po której stronie się opowiemy?
Jesteśmy dziećmi, w pancernej skórze
Nie dane nam było zasmakować wolności
Naszą matką była wojna
Ojcem zgrzyt ostrzy
To śmierć jest nam przyjacielem
Który zawsze może zdradzić
Po której stronie więc staniemy?
Możesz mnie błagać o litość
Ale mi litości nikt nie ofiarował
Bowiem jedyna zasada
Jedyna zasada, którą znam
Zabij, nim ciebie zabiją
Zabij, nim posmakujesz piachu
Oto, co wyznajemy
Oto, co krzyczymy w mroku
A bogowie nam skandują
Ponieważ jesteśmy ich wysłannikami
Czy dzisiaj zwyciężymy?
Czy dzisiaj umrzemy?
Krew na moich palcach
To dzieło, które podziwiam
Zaciskam pięść, wznoszę ją do góry
Ukazuję swoją siłę — lwa i tygrysa
Jestem bestią w ciele człowieka
Jak bardzo musiałem upaść,
by zatriumfować?
Jak bardzo bliska mi ciemność,
Którą pokonuję?
Oto świat, w którym żyjemy
Ty i ja, i wojna
Jesteśmy aniołami, tymi, które spadły z nieba
To był bolesny upadek, pełen czerwieni
W tej czerwieni od tego dnia się pławimy
Chaos jest naszym domem
Śmierć wciąż zdradliwym przyjacielem
I wciąż walczymy
Bez końca
![](https://img.wattpad.com/cover/146635495-288-k903274.jpg)
CZYTASZ
PRZEBUDZENIE BOHATERÓW || SasuNaru ✔
FanfictionNastały czasy pokoju i dziś nikt już nie pamięta o wojnie. O bohaterach, którzy ją przeżyli i tych, którzy odeszli. Nikt nie wspomina i nie wie, jak to było naprawdę błagać o życie. Nikt, oprócz nich. Kiedyś nazywani bohaterami, dzisiaj... dzisiaj...