Hey, it's six days until Halloween!

635 43 13
                                    

Był 25 października, dokładniej piątek, dokładniej godzina 15:21, czyli dokładnie 6 minut temu szesnastoletni Richie i Eddie skończyli swoją ostatnią na ten tydzień lekcję - chemię. Razem wyszli z klasy i po spotkaniu z resztą przyjaciół udali się po swoje rowery. Pomimo już tak późnego października w Derry słońce grzało na tyle mocno, by mogli oni spokojnie przemieszać się na swoich ulubionych pojazdach, choć niektórzy z nich skrycie marzyli, aby wreszcie móc zapisać się na kursy prawa jazdy i później jeździć do szkoły samochodem.

Jechali razem rozmawiając na wszelakie tematy i śmiejąc się. Zdecydowanie byli bardzo zgraną grupą i żaden z nich nie wyobrażał sobie, jakby ich paczka miała się rozpaść. Prawdopodobnie doprowadziłoby to do załamania niejednego z nich.
Rozdzielili się dopiero na jednym ze skrzyżowań. Bill, Ben oraz Bev pojechali w prawo, Mike i Stalney udali się prosto, natomiast Eddie wraz z Richie'm skręcili w lewo.
Wielkimi krokami zbliżał się 31 października, dzień wszystkim dobrze znany, jako Halloween. Jak co roku klub frajerów zdecydował się zorganizować własną imprezę z tej okazji, która odbyć się miała w domu Mike'a, gdyż jak to zwykle bywało wszyscy jego domownicy w ten czas wybywali z domu, a Hanlon zostawał sam, co zdecydowanie mu pasowało. Tak samo, jak i reszcie przyjaciół, którzy chcieli ten wieczór spędzić razem na dobrej zabawie, opowiadaniu strasznych historii i oglądaniu horrorów.
Impreza halloween'owa nie może odbyć się oczywiście bez odpowiednich kostiumów i makijażów. Jedni oczywiście starali się bardziej, inny trochę mniej, zakładając jedynie przerażające maski.

Richie Tozier zdecydowanie zależał do tych, którzy starali się bardzo, ale to bardzo mocno i swoją ambicją starał się zarazić swojego niższego o prawie całą głowę przyjaciela – Eddie'go. Kaspbrak'owi wystarczyłaby znana wszem i wobec maska z filmu „Krzyk", lecz Richie, jak to na niego przystało nie pozwoliłby mu na coś takiego, dlatego właśnie już tydzień wcześniej zaprosił astmatyka na ten dzień po szkole do swojego domu, gdzie zamierzał przyszykować dla niego jakiś makijaż na przyszłotygodniową imprezę. Lubił mieć zaplanowane takie rzeczy, a chciał, aby Eddie wyglądał tego dnia znakomicie (choć jego zdaniem chłopak wyglądał tak codziennie), dlatego wolał poćwiczyć, aby dojść do perfekcyjnej formy jego halloween'owego wyglądu.

Więc dlaczego dopiero teraz? A to dlatego, że właśnie dziś był jedyny dzień, gdy rodziców Richie'go nie było w domu, tak więc on w spokoju będzie mógł użyć kosmetyków swojej matki, na co ta nigdy w życiu by mu nie pozwoliła. Oczywistym jest, że kobieta w końcu i tak zorientuje się, że jej syn używał jej rzeczy, lecz zawsze lepiej później niż teraz. Co tu dużo tłumaczyć... W końcu to Richie...

Chłopcy razem podjechali pod dom Tozier'ów, a Eddie nadal nie wierzył, że dał się namówić przyjacielowi na tą całą dziecinną, według niego zabawę z malowaniem. Tak samo, jak nie mógł uwierzyć w to, że jego matka nie robiła mu żadnych problemów, gdy oznajmił jej o tym, że po szkole wcale nie wróci do domu. Jeszcze kilka lat temu dostałby od niej porządny ochrzan, a właśnie tego dnia, gdy skończyłby lekcje, jego matka ze zdenerwowanym wyrazem twarzy stałaby oparta o swój samochód, tupiąc nogą i wyglądając swojego syna, co chwilę spoglądając na zegarek na grubym nadgarstku. Tym razem jednak nie odezwała się ani słowem i to dosłownie. Na jego oznajmienie jedynie mruknęła pod nosem w geście zrozumienia, co spowodowało, że Eddie przez długi czas zastanawiał się czy może kobieta przypadkiem nie usłyszała, co do niej powiedział i nie powinien powiedzieć jej tego jeszcze raz. Ostatecznie jednak darował to sobie, gdyż mogłaby zmienić swoje zdanie, a tego nie chciał.

Richie otworzył drzwi swojego domu za pomocą kluczy, które jak zawsze schowane były w jednej z doniczek na parapecie z boku domu, o czym Eddie bardzo dobrze wiedział. Wielokrotnie, zazwyczaj we wtorki, gdy chłopcy byli w oddzielnych grupach językowych i Richie zaczynał lekcje o 8:00, natomiast Eddie swoje o 9:00, Tozier zapomniał czegoś ze swojego domu i prosił, aby młodszy w drodze do szkoły wstąpił po daną rzecz i przywiózł mu ją. Zdecydowanie, życie z Richie'm Tozier'em nie było łatwe, gdy było się jego najlepszym przyjacielem.

Beep-Beep Redie One ShotsOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz