Dziewczyna po stracie rodziców jest bita I wyśmiewana przez jej brata Hrvy'ego i jego kolegów. Po roku wyjechała I spotkała prawdziwych przyjaciół.
Co się stanie jak będzie musiała wrucić do brata?
Podjeżdzając pod dom tego debila zwanym również pod nazwą mój brat szczerze wam powiem że nie spodziewałam sie że będą mieli taki dom ale już przejdzmy dalej do mojej historii.
Wysiadając z auta wziełam tylko torebkę i zapłukałam do dzwi domu. Otworzył mi chłopak którego rozpoznałam jako Leo kumpel mojego brata.
Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.
-Czesc lala. Nie zgubilas sie przypadkiem?- powiedzial ten debil a mnie sie wzielo na wymioty slyszac jak do mnie mowi.
-Nie ja do twojego kolegi hrviego(nie wiem czy to tak to sie pisze).Zawolal bys go prosze?-zapytalam udawajac mila.
-Spoko kocie. Juz go wolam. Hrvy jakas slicznotka do ciebie.-wydarl swoj ryj na caly doma jak ten debil juz przyszedl to powiedzial mu do ucha-Dasz mi tez sie pobawic?-i odszedl.
-Jesli ci zrobilem dziecko to to nie moja sprawa- pochwalil sie swoim intelektem moj brat.
-Nie zrobiles mi dziecka bo nigdy sie z toba nie przespalam.-stwiedrdzilam i chcialam kontynuowac lecz on mi przerwal.
-Wiec chcez sie ze mnia przespac-rzekl zadowolony ze moze sie z kims przespac.
-Nigdy w zyciu. Nie jestem na tyle pojebana by pieprzyc sie z wlasnym bratem-gdy tylko te slowa zostaly wypowiedziane przezemnie Hrvy zastygl i nie wiedzial co ma powiedziec.
-S-s-s-abrina. to naprawde ty?Ale jak to?Czemu nie zadzwonilas?Co ty tu robisz?- zacza zalewac mnie pytaniami moj brat.
-Przyjechalam. Moge tu troche pomieszkac. Nie mam narazie gdzie sie podziac. Przed przyjazdem nie mialam ani czasu ani nie bylo ofert by spbie zalatwic cos do mieszkania.-zapytalam ale i tak wiedzialam ze nawet gdyby mi nie pozwolil to bym sobie poradzila.
-Pewnie zostan tak dlugo jak tylko mozesz. Chodz przedstawie ci chlopakow i pokaze dom oraz pokoj.-wypowiedzial i zacza mnie ciagnac w strone salonu z ktorego wydobywaly sie odglosy.- Chlopaki to moja siostra Sabrina pamietacie ja?-
- Ta gruba swinie oczywiscie- stwierdzil Mathew a potem zacza sie smiac.
-Czesc debile- powiedzialam wchodzac do pomieszczenia a oni zastygli w miejscu.
-To jest twoja siostra?- wydarli sie wszyscy (Charlie, Leo, Matt) na raz.
Przepraszam za to ze nie ma np. kropki nad z ale pialam to na kompie ktory nie ma polskiej klawiatury. Co byscie chcieli zeby dalej sie dzialo. Moze chcecie bym kogos dodala? Decyzja nalezy do was.
