"Naruto wstawaj, bo się spóźnisz do akademii! " zawołał kobiecy dojrzały głos
"Jeszcze pięć minut" jęknął sennie
Chwilę później drzwi się otworzył i stała w nich dziewczyna w wieku ok. trzynastu lat, miała długie czerwone włosy niebieskie oczy, ubrana w żółtą koszulkę i ciemne spodnie, w rękach miała miske pełną wody a na twarzy przebiegły uśmieszek.
"Wstawaj Niisan!" powiedziała wylewając wodę na blondyna
Naruto natychmiast zerwał się krzycząc jak idiota.
"Co do cholerny, po co to było?"
"Musiałam cię zmusić byś wstał, a teraz idź się ogarnij i zejdź na śniadanie, bo Kaa-chan będzie wściekła" powiedziała opuszczając pokój
Naruto spojrzał na swoje odbicie w lustrze i znowu wyglądał jakby miał siedem lat, jedyna różnica jaką była to był jego pokój, znacząco się różnił od tego w jakim kiedyś mieszkał, po załatwieniu porannych czynności i ubraniu się Naruto zszedł do jadalni a jego oczy rozszerzyły się do granic możliwości widząc czerwonowłosą kobietę.
"Kaa-chan!"
"Co się stało Naruto? Wyglądasz jakbyś zobaczył ducha"
"Nie nic, wszystko w porządku" sklamał siadając przy stole i wcinając śniadanie
Po zjedzeniu opuścił dom i ruszył w kierunku akademii, kiedy tak szedł postanowił porozmawiać ze swoim lisim lokatorem, Naruto wszedł do swojego umysłu i był zaskoczony widząc wszystkie ogoniaste bestie w jednym miejscu
"Wow Naruto-chan wyglądasz tak słodko jako dziecko" powiedziała Matatabi
"Ej chwila, skoro tu jesteście to znaczy że mam moc która miałem zanim Staruszek mnie przeniósł w czasie?"
"Tak i nie, jak wiesz skoro tu jesteśmy to nadal masz dostęp do naszej chakry i trybu Rikudou ale nie możesz go jeszcze używać" powiedział Son Goku
"Dlaczego niby nie?"
"Ponieważ twoje ciało jest zbyt małe i słabe by móc kontrolować tak wielką moc" wyjaśnił Kurama
"Skoro ja mam moc Mędrca, to znaczy że Sasuke również możesz przebudzić Rinnengana w każdej chwili?"
"Gdy nadejdzie odpowiedni czas, wasze moc wrócą do chwili przed cofnięciem się w czasie" dodał Gyuki
"Rozumiem"
Naruto stanął przed budynkiem akademii i tylko westchnął
"Za jakie grzechy muszę znów przez to przechodzić" powiedział wchodząc do środka
Kiedy dotarł do swojej klasy przyciągnął uwagę połowę dziewcząt.
"Naruto-kun, mogę z tobą siedzieć?"
"Nie, on powinien ze mną siedzieć"
"A właśnie ze że mną"
Blondyn z uniesioną brwią obserwował jak dziewczyny zaczynają walczyć o miejsce obok niego.
"Wygląda na to że tutaj jesteś dosyć popularny" odezwał się Lis
"Taa, i nie wiem co mam z tym zrobić"
"Powinieneś wykorzystać to i zrobić sobie wielki Harem" zaproponował Shukaku
"Nie, Naruto-chan potrzebuje jednej dziewczyny w swoim życiu" wtrąciła Matatabi
"Będzie cud jeśli dzieciak wogóle znajdzie dziewczynę. " dodał Kurama
"Ej, co to ma znaczyć Kurama-baka!"
"To że przez całe życie byłeś nieświadomy uczuć dziewczyn do ciebie"
"Nie prawda , kogo uczuć byłem nie świadomy niby?"
"Hinata to raz, Shio dwa, księżniczka Koyuki to trzy, Shizuka cztery mam wymieniać dalej?"
"Dobra, dobra pogadamy później"
Gdy Naruto zerwał połączenie zauważył że do klasy przychodzi Sasuke z dziewczyną podobną do niego, miała długie kruczoczarne włosy, tego samego koloru oczy ubrana w niebieską koszulkę i jasną spódniczke, druga połowa dziewcząt rzuciła się na Sasuke.
"Przepraszam czy to miejsce jest wolne?"
Naruto odwrócił się w stronę głosu i ujrzał dziewczynę z którą Sasuke wszedł do klasy.
"Jasne"
"Dziękuję, jestem Satsuki Uchiha miło mi cię poznać"
"Naruto Uzumaki, przyszły Hokage dattebayo" odparł na co dziewczyna zachichotała
"Uzumaki, a nie przypadkiem Namikaze?"
"No tak tutaj mój ojciec żyje, więc mogę również używać jego nazwiska. Dokładnie Namikaze-Uzumaki"
I tak zaczęła się lekcja która była dla blondyna męczarnią
CZYTASZ
Nowe Życie
FanfictionCo jeśli Naruto i Sasuke giną w swojej ostatecznej bitwie w Dolinie Końca, Mędrzec w nagrodę za uratowanie świata daje szanse Naruto na nowe życie, jednak nic nie jest takie jak było wcześniej...