Znowu sie obudziłam. Asztona nie było na oknie, bo bujał sie na karniszu w moim pokoju. W którymś momencie pierdolnoł o ziemie
-co do kurwy Ejszyn
-Dziś mamy ważny dzień
-Jaki
W odpowiedzi Aszton położył się plackiem na podłodze. Wsadził rękę w spodnie i wyjął nóż cały w keczupie. Albo czymś innym czerwonym.
-A wypierdalaj chce spać.
-Ok
Z kopa wykopałam go przez okno i położyłam sie do łóżka. Królowa nie musi chodzić do budy jak nie chce HE HE. Wziełam laptopa z przyklejonym taśmą japkiem sprzed tygodnia. Te zwykłe z jakimiś ptaszkami czy napisami są hujowe.
-Fejsbuk czy tłiter - zastanowiłam się głośno, bo jak myślę w głowie to jest za cicho. Włączyłam tweetera i zobaczyłam zdjencie lóka hujmmingsa z asztonem jak siedzom na kiblu. OMG ale ciaha. Z nimi był ktoś jeszcze jakiś chłopak inny i jeszcze jeden. Jak oni do chuja wuja zmieścili sie w jednym tojtoju. Zobaczyłam też, że dostałam wiadomość od chóberta.
Czm nie jsts w sql?

CZYTASZ
Ashton Penetrator [Ashton Irwin-5SOS]
FanficByło ciemno Cimno jak nie wiedziała co Była przywiązana do krzesła w tym mrocznym pomieszczeniu -Znam twój sekret! - Wrzasnęła Elizka Nie odezwał się -A może chcesz, żeby wszyscy go poznali? -Nie uciekniesz z mojej nory księżniczko Jego szeptanie d...