Walka zakończona .

170 10 0
                                    

"Kiedy ostatni raz zamknęłam oczy już ich nie otwieralam . Nic nie czułam ani ból ani cierpienia Tak samo jak nic nie widzialan jedyne co towarzyszyło mi to jakaś potężna moc pchala mnie do życia ,,

Inperion po raz ostatni zamachnol sie na Revejona który nie miał siły sie już bronić . Pociski czystej energii zbliżamy sie ku jemu . Jednak zatrzymały sie tuz przy nim nie leciały dalej . Nikt nie wiedział o co chodzi . Po chwili Inperion z niewiadomych przyczyn Kleczal na ziemi w rękach trzymając sztylet z jego energii celujący nim w swoja szyje . Nikt nie wiedział o co chodzi.Po chwili jakąś ogromna moc przebiegła po wszystkich I jakąś czarna postać unosił sie nad ciałem Riny była ubrana na czarno i skrzydła miała równie czarne jak smoła . Nagle zmieniła sie w pył i opadła bez wladnie na Rine .

Czysta energia zaczęła podnosić jej ciało ku niebu skrzydła były rozpostarte ale nie takie same jedno było czarne a drugie białe .Przed nią widniał miecz zdobiony napisami od rękojeści wychodziły łańcuchy które zaczęły poruszać sie jakby żyły .
Rina otworzyła oczy jedno miała biale a drugie czerwone oba były zwerzone w szparki jak u smoka.
Rina
Myślałam ze umarła ale jednak nie przede mną widniał piękny miecz
Chwycilan za rękojeść a łańcuchy to podlegające znikły .Wylondowalam na ziemi tuz przed Inperionem
-Jak to możliwe nie moglas tego przeżyć .
-...
Nic nie odpowiadała.
-Podnieslam rękę i te same łańcuchy od miecza oplotly ciało Inperiona i uniosly go do góry . Narysowałam pieczęć zemsty i za jej pomocą zniwelowalam moc wszystkich w odległości około 1km . Sama nie mogłam jej mieć użyłam jej by wyleczyć wszystkich którzy byli ranni . Nawet Inperiona i Hyperiona .
Po wszystkim wznioslam się do góry .
-Słuchajcie mnie uważnie bo powiem to tylko raz . Od dziś świat ten zadzony bedzie przez trzech Aniołów
Bez żadnych podziałów o tej chwili Vistalia I Ancanob jak i Avalon beda równe sobie . Jedyne żeby nie było kłótni naczelnikami pozostaną
W Vistali Inperion Ancanon Hyperion
A Ancanonie pozostaje Revejon .
Ja jako anioł zemsty i miłości będę nadzorować to na co tygodniowym spotkaniu w Vistali i osobiście obejmie naczelnictwo nad wszystkimi krajami jako Revaij Anioł przeciwieństw .Jeśli będą nie kompetencje w rządzeniu i zaczną wpływać do mnie skargi od mieszkańców królestw będę starała się to informować a żeby nie było przekupstw i innych takich z każdym z nich pozostawić zaufana mi osobę . Sama natomiast będę się starać nie zauwarzalnie pojawiac w każdym miesiącu w każdym królestwie by sama kontrolować sytulacje zachodzące w nich .
Wypusvilam Inperiona z łańcuchów
-Teraz przyzeknijcie mi jak tu stoję ze będziecie się stosować do tego prawa i nie będziecie wczynac wojen .
Inperion nie był przekonany Hyperion był uparty a Revejon był za wiec odrazu złożył przysięgę .
-Ja Revejon Naczelnik Avalonu przysięgam rządzić według prawa głównego naczelnika Reveij i stosować się do zasad i kar nałożonych przez nią.
Inni mieli problemy z tym ale tłum wyraził swoja obecnością więcej niż mówiąc po chwili słyszeliśmy szepty.
,, Jestem za ,, padły pierwsze glosy i wszyscy poszli za tym pierwszym .Naczelnicy nie mieli wyjścia jednak Inperion
-Z jakiej to racji mamy się ciebie słychać co jesteś jeszce za małą by powierzyć w twoje ręce wszystkie trzy królestwa.
-Dla tego ze wy będziecie naczelnikami bo sama nie dokonica chce nim być ale ze stan królestw jest zniszczony i zachwiany ja będę sprawować rządy nad nimi za kulisami i stad te spotkania.
-Nie zgadzam się na to jesteś jeszcze zbyt dziecina do tego zachowujesz się jak Estera która tez chciała prowadzić takie rządy
Gwałtownie oplotlam go łańcuchami i pszytawilam miecz zemsty do gardła
-Jeśli jeszcze raz wypowiedz jej imie w mojej obecności to przysięgam na trzy królestwa ze nie dozyjesz mojej 18 .
-Tak jest powiedział nieco ociezlae i cicho
-Nie słyszę cie
-Tak jest !!!
-Od razu lepiej wracajac do tematu nie będę ukrywać ze zależało by mi na tym by wszystkie królestwa ściągnęła osłony przeciw innym. To samo tyczy sie Avalonu od teraz wszyscy mogą podróżować .
Kiedy wkonicu wszyscy sie przemogli sciagneli osłony i bariery z królestw i zasiedli na tronach a ja natomiast no cóż tak jak już mówiłam wyznacze moich zastępców
-Levior będziesz od teraz mieszkać z moim ojcem ofam mu ale nie chce żeby ktoś rozglądam plotki ze jestem z nim w zmowie Okey.
-Tak jest
-Soel będziesz mieszkał w Ancanon i tam pilowal pożądku .
-Tak jest
Natomiast Tyrael jako jedyn któremu moge jeszcze ufać proszę pozostań w Vistali i tu pilnuj
-Tak jest.
-W takim razie ja musze zniknąć na jakiś czas ale kiedyś powrócę by upewnić sie czy aby na pewno wszystko gra.
I tak w ten sposób znikła w klebie dymu nie wiadomo gdzie .
Narrator
Pod nieobecność Riny wszystko szło jak należy nie było kłótni ani sporów
Tak jak było powiedziane co tydzień odbywała sie rada Trzech co tydzień w innym królestwie tak by nikt nie narzekał jedynie oni widzieli się z Reve i Levior
Wszystko otamtego czasu idzie tak jak powino mam juz 19 lat i mogę zostać koronowana na Głównego naczelnika oficjalnie .
Podczas koronacji
Stałam wtlumie jako już główny naczelnik wszystkich panistw byli tu wszyscy a także anioły podziemne bo zakazalam miana Demony bądź upadle anioły . Wszystkim zyje sie spokojnie i nie ma nie pokoju .
Ja i Levior ogłosiliśmy ze będziemy mieć ślub wszyscy sie ucieszyli .

Sen Reveij.
-Mamo Tato
Nasze ukochane dzieci latały wszędzie
Nie sposób było ich zatrzymać dobrze ze nie maja jeszcze skrzydeł bo bym je urwala.Tak jak sobie uszy albo najlepiej całą głowę .
-Tak Revis
-Nobo ja mam skrzydla
-Dobrze dobrze ...Zaraz co masz ?!!!!
-Reveij co sie stało ??
-Mój mąż sie obudził i przetarg oczy .
-Zaraz jak ty . chwila masz skrzydła .
-Czy to wogule możliwe w tym wieku ?
-Nie wiem
-Mozliwe ze jest Hybryda tak jak ja tylko ze ja dostałam je później .
- No trudno
Nagle przed oczami przeleciał nam wazon zaraz co wazon?
- Serael co ty robisz ?
-Mamo dlaczego niekture przedmioty za mną lataja ?
-Co robią?
Kiedy sie popatrzylam w jej strone wokol niej latały rozne ppmniejsze przedmioty na przykład wazon kwiatki mydło i ... miecz???-!!!!
-Kochanie posłuchaj musisz złapać ten miecz który lata obok ciebie ale delikatnie.
Obrucilam sie i delikatnie jak powiedziałam złapała go.ostrze Zaczelo lśnić na złoto i biało a rękojeść na czerwono .
-No pięknie kolejna hybryda świat tego nie zniesie to już trzy.
-Mówiłeś coś kochanie
-Nie skądże znowu przeslyszalo ci się.
-Zaluzmy ze nic nie słyszałam .
Lekko sie usmiechnelam ale był jeden problem oni jeść że sa za mali by iść do szkoły . Nie dobrze to znaczy ze ja będę musiala również być nauczycielka . Jako jedyna dorosła hybryda to obowiązek żeby nauczyć nowe pokolenia zaawansowanych Aniołów nieba i ziemi. Mój ojciec tez jest nauczycielem pól aniolow ziemnych i czystej krwi.

Zezwalam się z łóżka nad ranem budzadz Levisa.
-Coś się stało ?
-Nie to tylko dziwny sen .
-Znowu ?
-Taaaa..

Demony I Anioły {Zakoniczone}Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz