Trening

194 10 0
                                    

-Witaj Rina jak sie czujesz ?
-Jest w pożądku .
Tym razem zaczęłam mówić stanowczo i wyraźnie udawalam obojetnom.
-Wiec muj strażnik wszystko mi opowiedział jestem z ciebie dumny . Uratowalas wioskę i uzylas magię to już jest wysz poziom za dwa dni zaczniemy nauke na powrót.
-Za dwa dni?
-Tak musisz dojść do siebie po takim statciu ..
-Nic mi nie jest a zawody i festyn za tydzień a ja dalej jestem daleko .
-Rozumiem twuj pośpiech ale..
-Ale co ?Jak nie pomożecie mi sama pójdę trenować .
-Spokojnie .
Chyba dojrzewam bo charakter mi się zmienia albo haha zapomniałam Anioły też maja te gorsze dni .
Podczas siedzenia omawianiu szczegółów grafiku treningu ja myślałam nad mocami .
-Rina zaczniemy jutro o dziewiątej przyjdź na Arenę .
-Która ?
-Twuj strażnik bedzie wiedział .
-A czemu nie ja?
-No bo I tak nie wiesz gdzie to jest i co ci to da ?
-Oj nie ważne
Zjadłam obiad i wyszłam znpodniesionymi skrzydłami a Levi za mną . Poszłam do ogrudu i usiadlam na fontanie. Levi rozgladnol się czy nikogo nie ma I usiadł koło mnie .
-Wszystko dobrze?
-Tak
-Mam pytanie nie ufasz mi ?
-Skąd ta myśl  .
Popatrzył się tylko krzywo na mnie
-A to .Nie tylko oni hyba nie ufaja mi.
-Rozumiem a nie sadzisz że byłaś za ostra?
-No może ale nie jestem małym dzieckiem .
-no niby tak
-Dobra choć idziemy pocwizyc magię.
-Oki
Poszlismy do sali treningowej przed tym zaznaczając o muj pokój zgarniajac zapiski.Weszliśmy nie różnił sie prawie niczym tylko ze otaczalo go pole magiczne dzięki czemu nic nie mogło przebić ścian przynajmniej jescze nikt tego nie zrobił . Zaczęłam od czegoś prostego czyli od przemiany . Zmieniłam się w czlowieka a potem w Anioła spowrotem . Prubowalam przywołać swoja święton bron Nie wychodziło mi ale potrafiłam ja stworzyć dzięki energii . Ta bron mogła być uzyta tylko przez zemnie bo tylko ja mogłam jej dotknąć .Po za tym mały pojedynek zrobiłam z Levim po czym poszłam na kolacja po prawka nie poszłam stanelam w głównym holu Chwyciłan za ramie kolegę i pstryknelam palcami . Po chwili ja siedziałam przy stole obok Inperiusa a on był za mną tak jak reszta strażników .
Jedyne co spostrzeglam to zdziwione miny Aniołów siedzących przy stole .
-Rina?
-Słucham .
-Czy ty uzylas magię?
-Tak a co teleportowalam się .
-Jak ty to ?
-To proste tak jak ty myślałam ze tylko ty tak morzesz ale nie. Pstryknelam palcami i znalazłam sie obok Hyperina po drugiej części stołu .
-Widzisz to proste jak latanie .
-Co jeszcze potrafisz
-Pomyślmy a już wiem
klasnelam rękami a kiedy je oddalalam pomiędzy nimi widać było wylaniajace sie dwa miecze czystej energii.
Aż wszyscy stali
-Jak ty to szybko opanowalas to nie sampwita chce cie zobaczyć podczas walki .
-Jest szansa ze nie tylko weźmiesz udział w zawodach ale je także wygrasz.
-Może ...
-Już późno lecę do pokoju sie pouczyć trochę
zniklam pojawiła sie za straznikiem zlapam go za ramie i już nas nie było.
-Widziałeś ich miny
-Tak to było coś A rina od kiedy tu jesteś męka mnie jedna myśli
-Słucham
-Dlaczego jedne oko masz zamkniete z blizna ?
-Tak naprawdę to nie wiem jedyne co ci mogę powiedzieć to jak Urael mnie znalazł i uratował podczas walki jeden z demonów mnie zaatakował i pozostawił to po sobie .
-Przepraszam nie powinienem był..
-Nie nic sie nie stało to nic takiego dzięki ze sie martwisz.
-O ciebie zawsze księżniczko
-To dla tego ze zapomniałeś czy specjalnie
-Specjalnie
-Bardzo smieszne.
-Dobra zobaczmy zaklęcia cofania
Ciekawe czy mogę cofnąć czas by ujrzeć to co było w tej książce .
W powietrzu nad ksiegom początku zakreslilam rune i na chwilę mogłam zobaczyć fragment wyrwane.

Revejo był zdrajca ale i morderca zabił Estere siostrę Inperiona razem z dzieckiem które nosiła .Podobno żeby nie dopuścić do wyjscia na jaw ze jest ona jego nie ma dowodów ze Estera z nim byla i ze to było jej dziecko do dziś jest tajemnica czemu zabił on praw do podoboe swoje dziecko.

-Dziwne
-Co sie stało
-W ksiedze jest napisane Ze revejon zdradził niebiosa .
-No tak i co z tego
- nigdzie nie jest wspomniane ze miał dziewczyne a nawet niedoszle dziecko które zabił . Jeśli było to przed wojna to jakby to by znaczylo ze on nie zaatakował Vistali ? Ajesli po wojnie to po co ?
-Masz racje ale nie dowiemy się o tym od starszych .
-Masz racje trzeba dowiedziec sie gdzieś indziej ale gdzie ?
-W świątyni Estery.
-Aha ja to złe widzę
-A teleportacja
-Masz racje ale nie wiemy tak naprawdę co tam znajdziemy ?
-Trzeba sprawdzić dobra to choć my .
Podeszlismy jak najbliżej gwiazdy wschodniej tam miala znajdować się świątynia . jak tylko ja zobaczyłam pstryknelam palcami i znalazłam sie wsrodku ale nie było przy mnie leviegi telepatycznie powiedzialam ze ma wracać i udawać ze pilnuje mnie w pokoju a jak ktoś bedzie chciała wejść to ma powiedzieć ze siepi.
Ja tym czasem zblizylam się do środka  sali . wszędzie było ciemna ale dzięki magi byłam wstanie widząc wszystko.
Podeszłam do krypty znajdującej się przy północnej ścianie na niej byla płasko rzeźba i wyryty napisy .
,,Ten kto to  czyta wiadomości od czyta."
Przeczytałam to naglos i nagle po środku pojawiła sie postu ta anioła swoja zbroja i skrzydłami przypominał Inperiona i Hyperiona ale to nie mogli być oni.
-Kim jesteś ze wchodzisz do tej świątyni.
-Ksiazniczka Vistali a ty kim jesteś .
-Nie warze czego chcesz ?
-Szukam odpowiedzi kim była Estera ?
-Estera jak ja dawno nie słyszałem tego imienia .
-Wiec znale ja
-Czy znałem to mało powiedziane była moja druga połówka dopuki on ..
-Rozumiem powiedz mi Gdzie znajdę odpowiedzi na pytania .
-Napewno nie u aniołów nieba . Jesteś Ksiazniczka tak ?
-Tak..
-Czemu masz znamię demona na oku?
-co mam na oku?
-Znamię po pazurze demona ?
A to nie wiem kiedy Urael mnie uratował zadrapać mnie demon .
-Czyja jesteś corka ?
-Nie wiem wszyscy mówią ze matka zginęła podczas wojny po tym jak chciała mnie chronić ale po porodzie byla za słabą kiedy armia aniołów przybyla ona nie zyla a mnie na ręku trzymał Urael. Zakrwawionom twarzą wszyscy byli pewni ze je straciłam ale sama nie wiem nigdy to nie otwieralam .
-Czemu ?
-Bo bałam sie widoku w sumie sama nie wiem.
-Jest już późno mam propozycje spotkajmy się w cztery oczy w lesie przy wiosce .
-Czemu nie w Vistali ?
-Bo .. nie będę ci mógł nic powiedzieć przy innych aniołach.
-Rozumiem ale nie będę mogla pszyjsć sama.
-No tak gwardia poboczna.
-W sumie nie gwardia tylko jeden ale zaufany .
-Rozumiem .
-Jutro popołudniu
-Zgoda
 

Demony I Anioły {Zakoniczone}Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz