Demony I Anioły {Zakoniczone}

Koniec

,,przez cały czas zastanawiałam sie na ile ta historia która sie wydarzyła mogła być prawdziwa . A jednak nic I nikt juz nie zmieni to kim jestem. Stałam sie wladca wszystkiego ja żądze wszystkim i wszystkimi . Mojim darem jest Zemsata i Miłości a pochodzę od Reveijona i Eterny tak zawsze było jest i bedzie juz zawsze . Dzięki nim moge sie cieszyć moim nowym życie ale to zycie się nie s ko niczy niektóre anioły znikaja kiedy nie maja skąd czerpać mocy po prostu sie rozpływają zmienia ja w proch. Ja natomiast nigdy tego nie strace jestem jak Feniks odradzam sie z popiołów . Ogień to jego symbol a on okresla i zemste i miłość to tez te dwa uczucie na zmiane pojawiaka sie w ludzkich sercach każda miłość prowadzi do zemsty i każda zemsta zakończy sie miłością . To nowy początek Shine dopiero w tedy kiedy zostane zapomniana lub istoty zywe pszestana odczuwać wszelkie emocje . Ale to nie mozliwe prawda?,,

Wiek później .
,,Księgi zostały zniszczone tylko nieliczne dało sie uratować ludzie i obdarzeni obrucili sie przeciw nam zapomnieli kto ich stworzył i bronił zaczęli wszczyna wojny A my staliśmy w Vistali patrząc na ludzi widząc niegdyś i nas . Ludzie sa stworzeni na nasze podobieństwo ale czy to naprawdę do tego prowadzi by naprawdę walczyć z naszymi starymi przyjaciółmi i sojusznikami...?

Rok później
,,nie mamy wyjścia wybijaja sie nawzajem musimy coś zrobić jako Zarządca nieba i ziemi musze coś zrobić ale co ..? Nie moge stać i patrzeć jak dorośli i dzieci wybija sie wzajwmnie . Ruszam z wojskiem nieba na pole bitwy wraz ze dwie tom ksiegom ocalenia i początki ...
Nie wierze oni sie dziwia jakby nigdy nie widzieli nas jakby o nas zapomnieli to nie może być prawda to nie możliwe oni i wszystkie tradycje ... Oni je zniszczyli teraz żałujemy ze ich stworzyliśmy ale to tez nasza wina ze tak sie traktuja sami nie byliśmy lepsi od nich A teraz będziemy patrzeć na ich bol i cierpienie ...,,

Następna cz.
Anioły i demony
Wojna nieba i ziemi .