✧ SPANK ME... PLEASE ✧
— Mam dla ciebie lepszą karę, mały, i mam wrażenie, że klapsy będą tego najlepszym rozwiązaniem... — wymruczał, zbliżając się do niego powoli. Krok, za krokiem, ani trochę się nie spiesząc. Jego czarne lakierki odbijały się o drewnianą podłogę, a serce Tae z każdym kolejnym stuknięciem w panele biło coraz to szybciej, obijając się głośno o żebra.
Taehyung słysząc owe zdanie, zagryzł dolną wargę, nie chcąc wydać z siebie jakiegokolwiek nieoczekiwanego dźwięku, który mógł postawić go w zupełnie innym świetle, niż planował. Oprócz tego wytrzeszczył również oczy ze zdziwienia, nawet w najśmielszych snach nie przypuszczając, że ten może wpaść na taki pomysł. Nie, żeby narzekał, bo zdanie to, jak i wyobrażenia do niego, nakręciły go w tamtym momencie jak jasna cholera.
Odwrócił nieumiejętnie głowę w tył, a dokładniej w stronę Jeona, który z charakterystycznym dla tego wszystkiego uśmieszkiem podwijał rękawy swojej śnieżnobiałej koszuli i w tamtym momencie Tae wręcz musiał powstrzymywać się od żałosnego jęknięcia.
I kiedy miał już się odzywać, męskie oraz żylaste dłonie starszego aktora powędrowały wprost na jego zgrabny tyłek, lekko go masując.
— Uchm... k-klapsy? — spytał, jakby nie dosłyszał.
Gguk zaśmiał się pod nosem na jego reakcję, kiwając głową.
— Dokładnie, skarbie — odpowiedział na jego pytanie potwierdzająco, ściskając nagle jedną półkulę przez materiał ciemnych spodni — Ale muszę wiedzieć jedno — powiedział twardo, głosem, który nie znał czegoś takiego, jak odmowa. Nabrał powietrza do płuc, nie widząc ze strony srebrnowłosego żadnych zaprzeczeń, zabierając głos — Zgadzasz się na to, Tae?
Kim zawahał się przez moment, wędrując wzrokiem po hotelowym, przestronnym pokoju, gryząc z nerwów nawilżone jakimś lśniącym błyszczykiem, pełne wargi. Jednak gdy po raz kolejny poczuł ściśnięcie, tym razem za drugą półkulę, nie miał już żadnych zahamowań.
Pokiwał więc głową, w celu potwierdzenia, jak i zezwolenia, jednakże Jeonggukowi to nie wystarczyło.— Użyj słów, księżniczko.
— Tak, Jeongguk. Ukarz mnie w ten sposób... proszę — westchnął przeciągle, przykładając swoje usta do wierzchu dłoni, znajdującej się na kołdrze tuż przed nim.
Szatyn w pełni usatysfakcjonowany odpowiedzią chłopaka, uśmiechnął się pod nosem, dłońmi wędrując do jego skórzanego paska, który zaczął powoli odpinać. Wydobył się z niego charakterystyczny dźwięk, a młodszy czując ręce Jeongguka tak blisko swoich najczulszych miejsc, myślał, że zaraz oszaleje. I to dosłownie.
CZYTASZ
cigarettes after sex ❦ taekook
Fanfic❝'cause the end comes when the cigarettes run out - people who can ignite emotions, and whose hopes and promises keep the heat that cannot be extinguished❞ Jeongguk i Taehyung to aktorzy grający w filmie, mającym na celu pokazać, że miłość jednopłci...